Piast Gliwice - Śląsk Wrocław (zapowiedź)
2013-05-15 12:34:00
W niedzielę Śląsk jedzie do Gliwic, by tam zmierzyć się z miejscowym Piastem. Może być to kluczowy pojedynek w walce o trzecie miejsce w tabeli na koniec sezonu.
Nie jest łatwo wskazać jednoznacznego faworyta niedzielnego pojedynku. Mistrzowie Polski zajmują obecnie trzecie miejsce z zaledwie dwupunktową przewagą nad czwartym Piastem Gliwice. Podopieczni Stanislava Levego w lidze spisują się ostatnio nieco słabiej, ale przed tygodniem pokonali Pogoń Szczecin i wygrali w Warszawie z Legią w rewanżowym starciu finału Pucharu Polski. Szczególnie ten drugi mecz może kibiców WKS-u napawać optymizmem, bowiem wrocławianie zaprezentowali się w nim naprawdę solidnie. Z kolei piłkarze nieobliczalnego beniaminka są groźni dla każdego, o czym przekonała się m.in. Legia, która straciła niedawno w Gliwicach punkty.
Żaden z piłkarzy Śląska nie będzie pauzował za żółte kartki, ale wciąż nie jest pewny występ zawodników narzekających na kontuzje w ostatnim czasie - Mariana Kelemena i Przemysława Kaźmierczaka. Podobnie sytuacja kształtuje się w ekipie Piasta - tam również nikt nie pauzuje, a brany pod uwagę przy ustalaniu meczowej osiemnastki będzie także powracający po kontuzji Łukasz Krzycki.
- Śląsk ma dobrych piłkarzy, nieprzypadkowo jest mistrzem Polski. Widziałem ostatni mecz wrocławian z Legią w finale Pucharu Polski, gdzie zagrali naprawdę niezłe spotkanie. Widać, że to drużyna z charakterem. Czeka nas ciężki mecz - ocenia zespół Stanislava Levego drugi trener Piasta Dariusz Dudek.
- To typowy mecz o sześć punktów - mówi obrońca WKS-u Krzysztof Ostrowski. - Jeśli wygramy, to odskoczymy rywalom. Musimy jednak patrzeć na siebie. Nastawiamy się na walkę i interesują nas tylko trzy punkty - dodaje. W podobnym tonie wypowiada się bramkarz Śląska Rafał Gikiewicz. - Nie kalkulujemy, nie mówimy, że jedziemy do Gliwic nie przegrać. Chcemy przywieźć stamtąd trzy punkty - podkreśla golkiper.
Najważniejszymi ogniwami zespołu prowadzonego przez Marcina Brosza są zawodnicy ofensywni Tomasz Podgórski, Ruben Jurado i Marcin Robak. Wrocławianie muszą pokazać się z dobrej strony i nie mogą pozwolić rywalom na rozwinięcie skrzydeł. - Wiemy, że będzie to trudny mecz. Piast ma bardzo udaną rundę, ponadto tak samo jak my, walczy o europejskie puchary. Jeśli chcemy w Gliwicach osiągnąć dobry wynik, to musimy w niedzielę powtórzyć naszą dobrą grę z Warszawy - mówi szkoleniowiec Śląska Stanislav Levy.
Kto będzie cieszył się z trzech punktów? Czy mistrzowie Polski odniosą w końcu wyjazdowe zwycięstwo? A może to Piast pokona Śląsk i awansuje na trzecie miejsce? Przekonamy się kilka chwil po końcowym gwizdku sędziego głównego niedzielnego spotkania Marcina Borskiego. Początek meczu o godzinie 14:30 w Gliwicach.
Żaden z piłkarzy Śląska nie będzie pauzował za żółte kartki, ale wciąż nie jest pewny występ zawodników narzekających na kontuzje w ostatnim czasie - Mariana Kelemena i Przemysława Kaźmierczaka. Podobnie sytuacja kształtuje się w ekipie Piasta - tam również nikt nie pauzuje, a brany pod uwagę przy ustalaniu meczowej osiemnastki będzie także powracający po kontuzji Łukasz Krzycki.
- Śląsk ma dobrych piłkarzy, nieprzypadkowo jest mistrzem Polski. Widziałem ostatni mecz wrocławian z Legią w finale Pucharu Polski, gdzie zagrali naprawdę niezłe spotkanie. Widać, że to drużyna z charakterem. Czeka nas ciężki mecz - ocenia zespół Stanislava Levego drugi trener Piasta Dariusz Dudek.
- To typowy mecz o sześć punktów - mówi obrońca WKS-u Krzysztof Ostrowski. - Jeśli wygramy, to odskoczymy rywalom. Musimy jednak patrzeć na siebie. Nastawiamy się na walkę i interesują nas tylko trzy punkty - dodaje. W podobnym tonie wypowiada się bramkarz Śląska Rafał Gikiewicz. - Nie kalkulujemy, nie mówimy, że jedziemy do Gliwic nie przegrać. Chcemy przywieźć stamtąd trzy punkty - podkreśla golkiper.
Najważniejszymi ogniwami zespołu prowadzonego przez Marcina Brosza są zawodnicy ofensywni Tomasz Podgórski, Ruben Jurado i Marcin Robak. Wrocławianie muszą pokazać się z dobrej strony i nie mogą pozwolić rywalom na rozwinięcie skrzydeł. - Wiemy, że będzie to trudny mecz. Piast ma bardzo udaną rundę, ponadto tak samo jak my, walczy o europejskie puchary. Jeśli chcemy w Gliwicach osiągnąć dobry wynik, to musimy w niedzielę powtórzyć naszą dobrą grę z Warszawy - mówi szkoleniowiec Śląska Stanislav Levy.
Kto będzie cieszył się z trzech punktów? Czy mistrzowie Polski odniosą w końcu wyjazdowe zwycięstwo? A może to Piast pokona Śląsk i awansuje na trzecie miejsce? Przekonamy się kilka chwil po końcowym gwizdku sędziego głównego niedzielnego spotkania Marcina Borskiego. Początek meczu o godzinie 14:30 w Gliwicach.