Wydarzenia

Piast Gliwice - Śląsk Wrocław (zapowiedź)

2010-05-07 16:47:26
Sobotnia potyczka Piasta Gliwice ze Śląskiem Wrocław ma olbrzymie znaczenie dla obu zespołów, które nie są jeszcze pewne utrzymania się w lidze. Piłkarze WKS-u mają nadzieję na pierwszą wygraną w tym roku, która byłaby także pierwszym zwycięstwem na obcym boisku w sezonie.
- Śląsk ostatni raz wygrał na wyjeździe niemal rok temu w Gliwicach i nikt nie będzie miał nic przeciwko temu, żeby ta sytuacja się powtórzyła. Niestety ja na boisku nie będę mógł się pojawić – mówi Łukasz Madej, który w ostatnim spotkaniu obejrzał czwartą żółtą kartkę w sezonie i będzie musiał pauzować.

Trener Ryszard Tarasiewicz nie będzie mógł także skorzystać z Krzysztofa Ulatowskiego, który w meczu z Lechem nabawił się urazu, a pod znakiem zapytania stoi występ zmagającego się z urazem Piotra Celebana.

Bardziej komfortową sytuację ma trener Ryszard Wieczorek, bowiem do zdrowia wrócił Łukasz Krzycki, który w lutym złamał kość śródstopia, a do dyspozycji szkoleniowca są również Jarosław Kaszowski, Kamil Wilczek i Mateusz Kowalski. - Najważniejsze, że wróciłem do zajęć, bo ta przerwa trwała bardzo długo. Czuję się dobrze i nic mnie nie boli. Chciałbym się znaleźć w kadrze na Śląsk, ale wszystko zależy od trenera – wyznał Kowalski.

Zarówno Piast, jak i Śląsk ostatnie mecze w sezonie rozegrają z bezpośrednimi rywalami z dolnej połowy tabeli – Arką (oba) oraz Cracovią (Piast) i Odrą (Śląsk). - Spotkanie ze Śląskiem jest najważniejsze - bo najbliższe. Wygrywając z nimi przeskoczymy ich w tabeli. Poza tym, drużyny walczące z nami, Arka, Odra i Polonia na pewno jeszcze pogubią punkty – stwierdza Damian Chylaszek w rozmowie z serwisem piastgliwice.eu.

W ostatniej kolejce wrocławianie przegrali na Oporowskiej 0:3 z Lechem Poznań, choć w pierwszej połowie Śląsk był równorzędnym partnerem dla aspirującego do tytułu mistrzowskiego Kolejorza. Piastunki wygrały natomiast 1:0 w Gdańsku, a jedyna bramka padła po strzale Bartosza Iwana. - Nie możemy spocząć na laurach. Przed nami mecz ze Śląskiem Wrocław. Musimy zrobić wszystko, by wygrać. Jeżeli się uda, będziemy jedną nogą w ekstraklasie. Mam nadzieję, że w meczu przeciwko Śląskowi również będę miał kilka okazji na strzelenie gola, a przynajmniej jedną z nich wykorzystam – mówi gracz z Gliwic.

Echa potyczki nad Bałtykiem nadal jednak dają o sobie znać. Ekstraklasa SA zwróciła się bowiem do Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN z prośbą o zbadanie okoliczności tego meczu, w związku z pojawiającymi się w polskich mediach informacjami o ustawieniu wyniku. Na tę sytuację ostro zareagował Zbigniew Koźmiński. - Jest to skandal, przed chwilą rozmawiałem z przedstawicielami Ekstraklasy, powiedziałem im, że działają ze szkodą dla wszystkich klubów. W momencie, gdy korupcyjne sprawy wyciszyły się w Polsce, gdy piłka stała się znowu normalna i uczciwa, to sama spółka Ekstraklasa podjudza i zamieszcza jakieś insynuacje – mówi prezes Piasta.

Gliwicka drużyna odseparowała się od medialnej burzy i przed meczem ze Śląskiem przebywała na mini zgrupowaniu w Wiśle. - Mecz ze Śląskiem może być dla nas kluczowy, dlatego też szukamy trochę spokoju i ciszy, aby się do niego przygotować, ale nie tylko. Jest to też okazja, aby parę rzeczy sobie omówić, dograć. Jest to też okazja, aby przeanalizować jak gra przeciwnik. Przywieźliśmy ze sobą sporo materiału video. Mamy tu bardzo dobre warunki, równe, trawiaste boisko i dobry klimat. W takiej atmosferze myślę, że w optymalny sposób przygotujemy się do sobotniego meczu – mówił szkoleniowiec Piasta.

Gliwiczanie znają już także receptę na pokonanie WKS-u. - Śląsk to taka drużyna, która walczy na całej długości i szerokości boiska, grają bardzo agresywnie, szczególnie w środkowej strefie i już tu musimy ich zneutralizować. Aby wygrać, my musimy grać swoją piłkę, prowadzić grę, nie kopać długich piłek. Jeśli tak zagramy jak przeciwko Koronie czy Legii to o wynik jestem spokojny – zapewnia Mariusz Zganiacz.

Trener Wieczorek zachęca także fanów do wsparcia zespołu. - Apeluję do naszych kibiców, żeby byli z nami w każdym momencie spotkania. Piłkarze najbardziej potrzebują dopingu, gdy nie klei się ta gra, gdy to przeciwnik kontroluje przebieg meczu i jest trudny do pokonania, a wtedy fani swoim wsparciem pomagają drużynie, aby to ona mogła grać lepiej i prowadzić grę – przekonuje kibiców Wieczorek.

W odpowiedzi fani GKS-u szykują specjalną oprawę poświęconą temu meczowi i rocznicy 65-lecia istnienia klubu. Do Gliwic uda się także kilkusetosobowa grupa fanów WKS-u, którzy będą zagrzewać do boju zawodników Śląska.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław