Wydarzenia

Piast pokonany

2009-11-07 17:27:28
Dwa gole Vuka Sotirovicia zapewniły Śląskowi czwarte w tym sezonie zwycięstwo. Wrocławianie pokonali wyżej notowanego przed tym spotkaniem Piasta Gliwice 2:1(2:0) i awansowali na 8. miejsce w tabeli.
Podopieczni trenera Dariusza Fornalaka byli wymagającym przeciwnikiem, ale ich dwa błędy w defensywie spowodowały, że trzy punkty zostały przy Oporowskiej. Ten mecz można uznać za rewanż za porażkę z zeszłego sezonu, kiedy we Wrocławiu lepszy okazał się Piast.

Dosyć niespodziewanie stroną przeważającą na początku spotkania byli przyjezdni, którzy często gościli pod bramką Wojciecha Kaczmarka. Wrocławianie szybko opanowali sytuację – w 10. minucie Krzysztof Ulatowski spróbował strzału z dystansu, ale dobrze ustawiony Rafał Kwapisz nie miał problemu z interwencją. Chwilę wcześniej boisko z powodu kontuzji musiał opuścić kapitan Piastunek Paweł Gamla. Sytuacja kadrowa gliwiczan stała się jeszcze gorsza.

Piast został zepchnięty do defensywy i czyhał na kontry, ale Śląsk nie miał pomysłu na sforsowanie obrony przeciwnika. To goście mogli zdobyć bramką otwierającą wynik, ale po strzale Mariusza Muszalika z kilkudziesięciu metrów Kaczmarek pewnie złapał piłkę.

Śląsk męczył się z Piastem do 35. minuty, kiedy w szczęśliwy sposób piłka trafiła w polu karnym do Vuka Sotirovicia, a ten pewnym strzałem pokonał bezradnego Kwapisza. Serbski napastnik po raz kolejny udowodnił, że gdy jest zdrowy potrafi być bardzo groźnym piłkarzem dla przeciwnika. Cztery minuty później Sotirović po podaniu od Sebastiana Mili ponowie wyszedł sam na sam z bramkarzem Piasta i sprytną podcinką podwyższył na 2:0. Po tej akcji napastnik Śląska upadł na boisko i zwijał się z bólu. - Po prostu zdrętwiała mi noga - powiedział w przerwie meczu.

Na szczęście ten uraz nie okazał się bardzo bolesny, bo Serb wybiegł na drugą połowę. Wrocławianie prowadząc dwoma bramkami kontrolowali to spotkanie. Zawodnicy Piasta grali ambitnie, ale to nie wystarczyło na dobrze grający Śląsk. Podopieczni trenera Ryszarda Tarasiewicza nie narzucili zbyt wysokiego tempa, ale długo utrzymywali się przy piłce.

Niestety gliwiczanie wykorzystali moment dekoncentracji w szeregach Śląska i w 72. minucie zdobyli bramkę kontaktową. Najsprytniejszy w polu karnym gospodarzy okazał się Łukasz Krzycki, który z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki WKS-u. Na więcej przyjezdnych w tym meczu już stać nie było i Śląsk zdobył bardzo ważne trzy punkty. Tuż przed końcowym gwizdkiem Łukasz Madej miał jeszcze szansę na podwyższenie wyniku.

Śląsk Wrocław 2:1 (2:0) Piast Gliwice
Sotirović 35’, 39’ – Krzycki 72’

Śląsk: Kaczmarek – Socha, Celeban, Fojut (86’ Sztylka), Pawelec – Szewczuk, Łukasiewicz (66’ Dudek), Ulatowski, Mila, J.Gancarczyk – Sotirović (77’ Madej)

Piast: Kwapisz - Michniewicz, Gamla (10’ Matuszek, 81’ Maciejak), Glik, Chylaszek - Smektała, Krzycki, Muszalik, Wilczek (67’ Pietroń) - Biskup, Olszar

Widzów: 5000
Żółte kartki: Ulatowski, Łukasiewicz, Szewczuk (Śląsk), Smektała (Piast)
Sędziował: Marcin Borski (Mazowiecki ZPN)
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław