Wydarzenia

Pierwsza sparingowa porażka wicemistrzów Polski

2012-02-05 17:31:49
Śląsk przegrał w sparingu z siódmą drużyną ligi czeskiej FK Teplice 1:3 (1:2). Jedyną bramkę dla wrocławian zdobył Piotr Celeban.
Trener Orest Lenczyk postanowił w tym spotkaniu mocno rotować składem. Co 30 minut następowały roszady, dzięki czemu w niedzielę na boisku w miejscowości Frenaros pojawili się niemal wszyscy piłkarze Śląska, przebywający na zgrupowaniu na Cyprze. Wyjątkiem był Sebastian Mila, który dopiero w poniedziałek ma rozpocząć treningi z pełnym obciążeniem po urazie stawu skokowego oraz Dalibor Stevanović, któremu szkoleniowiec wrocławian dał w tym meczu odpocząć.

Już pierwsza groźna akcja spotkania przyniosła liderowi T-Mobile Ekstraklasy bramkę. W 22 minucie Dariusz Sztylka wyśmienicie dograł do Piotra Ćwielonga, po którego strzale piłka wyszła na róg. Ćwielong dośrodkował z rzutu rożnego, Sztylka podał do Piotra Celebana, który efektownym szczupakiem wyprowadził Śląsk na prowadzenie. Mimo zdobytej bramki wicemistrzowie Polski nie zwalniali tempa. Już kilka minut później Waldemar Sobota urwał się lewym skrzydłem i dośrodkował prosto do Cristiana Diaza. Argentyńczyk zgrał piłkę klatką piersiową do Sebastiana Dudka, którego mocny strzał w ostatniej chwili został zablokowany.

Śląsk, tak jak w poprzednich spotkaniach sparingowych, starał się cierpliwie budować akcje i rozgrywać piłkę. Wrocławianie mieli zdecydowaną przewagę w polu, dzięki czemu stworzyli sobie kilka ciekawych sytuacji bramkowych. Niestety, w 31 minucie – tuż po zmianie kilku zawodników – nie popisał się sędzia, który w niepozornej sytuacji odgwizdał rzut karny. Do piłki podszedł Ajdin Mahmutović i pewnie pokonał Rafała Gikiewicza. Odpowiedź Śląska była natychmiastowa – Robert Menzel przerzucił piłkę do znajdującego się na dobrej pozycji Łukasza Madeja, który uderzył z pierwszej piłki. Niestety, strzał skrzydłowego Śląska przeszedł centymetry obok słupka. Gdy wydawało się, że oba zespoły zejdą na przerwę przy wyniku remisowym, błąd defensywy Śląska wykorzystał Egon Vuch i zdobył drugą bramkę dla Czechów.

W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Śląsk nacierał z animuszem, ale tego dnia bramkarz zespołu z Teplic był nie do pokonania. Najpierw Łukasz Madej ponownie uderzył tuż przy słupku, następnie strzał głową Johana Voskampa po wrzutce Piotra Ćwielonga padł łupem czeskiego golkipera. Szczęścia nie miał również Łukasz Gikiewicz, który ciągnięty przez obrońcę uderzył tuż nad poprzeczką, a w kolejnej sytuacji o centymetry minął się z piłką świetnie dograną z lewej strony przez Patrika Mraza.

W końcówce Czesi grali bardzo ostro, czego efektem było zejście z boiska Amira Spahicia po brutalnym faulu jednego z rywali. Śląsk do końca starał się wyrównać stan spotkania, ale jak to często w takich przypadkach bywa nadział się na kontrę, po której trzecią bramkę dla Teplic zdobył Petr Dolejs. Tym samym Śląsk przegrał pierwszy tej zimy sparing.

Śląsk Wrocław – FK Teplice 1:3 (1:2)
Bramki:
Celeban 22 – Mahmutović 31 (k), Vuch 44, Dolejs 89
Śląsk: R. Gikiewicz (60 Kelemen) - Celeban (60 Pietrasiak), Fojut (30 Wołczek), Wasiluk (60 Spahić), Pawelec (60 Mraz) - Elsner (30 Menzel, 66 Socha), Sztylka (60 Kaźmierczak) - Sobota (30 Madej), Dudek (60 Cetnarski), Ćwielong (60 Ł.Gikiewicz) - Diaz (46 Voskamp).
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław