Pierwszy trening Baiano ze Śląskiem
2010-02-12 18:49:54
W piątek piłkarze Śląska Wrocław ponownie trenowali dwukrotnie, w popołudniowych zajęciach uczestniczył testowany Brazylijczyk Baiano (na fotografii).
Na porannych zajęciach lżej ćwiczyli zawodnicy, którzy dłużej grali w czwartkowym meczu sparingowym, intensywniej trenowali natomiast pozostali piłkarze. Popołudniu wszyscy ćwiczyli już tak samo, a zajęcia miały charakter miniturnieju.
Po rozgrzewce szkoleniowiec podzielili piłkarzy na cztery drużyny, które walczyły ze sobą na dość specyficznych boiskach. Z jednej strony w tradycyjnej bramce stał golkiper, z drugiej zaś, na linii środkowej ustawione były trzy małe bramki. Drużyny grały jedną część meczu atakując na bramkę strzeżoną przez golkipera, a drugą na małe bramki.
Zwycięskie zespoły z par eliminacyjnych spotkały się w finale, zaś przegrani w meczu o trzecie miejsce. Najlepsza okazała się drużyna w czerwonych plastronach, w składzie: Fojut, Ćwielong, Tymiński, Kaśnikowski i Spahić.
W czasie walki nie obyło się bez przypadkowych urazów – najbardziej ucierpiał Piotr Celeban, który lekko podkręcił kostkę.
Był to pierwszy trening z zespołem Śląska Wrocław testowanego Brazylijczyka Baiano. Piłkarz pokazał niezłe umiejętności techniczne i wolę walki. Dzięki mówiącym po portugalsku Łukaszowi Madejowi i Antoniemu Łukasiewiczowi szybko został wprowadzony w zasady panujące w drużynie.
Na trenujących kolegów z boku przyglądał się Przemysław Łudziński, który narzeka na przywodziciel i po aplikacji medykamentów musi odpocząć.
W sobotę wrocławianie ponownie będą trenować dwukrotnie w ciągu dnia.
Po rozgrzewce szkoleniowiec podzielili piłkarzy na cztery drużyny, które walczyły ze sobą na dość specyficznych boiskach. Z jednej strony w tradycyjnej bramce stał golkiper, z drugiej zaś, na linii środkowej ustawione były trzy małe bramki. Drużyny grały jedną część meczu atakując na bramkę strzeżoną przez golkipera, a drugą na małe bramki.
Zwycięskie zespoły z par eliminacyjnych spotkały się w finale, zaś przegrani w meczu o trzecie miejsce. Najlepsza okazała się drużyna w czerwonych plastronach, w składzie: Fojut, Ćwielong, Tymiński, Kaśnikowski i Spahić.
W czasie walki nie obyło się bez przypadkowych urazów – najbardziej ucierpiał Piotr Celeban, który lekko podkręcił kostkę.
Był to pierwszy trening z zespołem Śląska Wrocław testowanego Brazylijczyka Baiano. Piłkarz pokazał niezłe umiejętności techniczne i wolę walki. Dzięki mówiącym po portugalsku Łukaszowi Madejowi i Antoniemu Łukasiewiczowi szybko został wprowadzony w zasady panujące w drużynie.
Na trenujących kolegów z boku przyglądał się Przemysław Łudziński, który narzeka na przywodziciel i po aplikacji medykamentów musi odpocząć.
W sobotę wrocławianie ponownie będą trenować dwukrotnie w ciągu dnia.