Piłkarze Lecha po sobotnim meczu we Wrocławiu

Szymon Pawłowski: Dziś zdecydowanie zawiedliśmy pod względem skuteczności. W drugiej połowie mieliśmy naprawdę kilka dogodnych sytuacji, ale nie wykorzystaliśmy żadnej. 3 punkty nie jadą z nami do Poznania, a zostają tutaj we Wrocławiu. Do pierwszej straconej bramki wyglądaliśmy naprawdę nieźle i nic nie zapowiadało wówczas, że stracimy choćby jednego gola. Niestety straciliśmy dwie bramki i przepraszamy naszych kibiców za to spotkanie.

Bartosz Ślusarski: W pierwszej połowie mieliśmy kilka okazji do strzelenia bramki, ale niestety szybko straciliśmy dwa gole. To tak naprawdę ustawiło całe spotkanie. W drugiej części w dużej mierze kontrolowaliśmy przebieg meczu, ale piłka nie chciała wpaść do bramki przeciwnika. Sam miałem kilka okazji, jednak czasami źle wybierałem. Zamiast strzelać obok bramkarza, próbowałem przenieść futbolówkę nad nim. Niestety kończyło się to tylko rzutem bramkowym dla przeciwnika. Nasza gra mogła się podobać, ale co z tego, jeśli to nie przyniosło nam choćby punktu wywiezionego z tego ciężkiego terenu we Wrocławiu.