Wydarzenia

Piłkarze Śląska już po porannych zajęciach w Turcji

2014-01-27 13:02:29
Kto spodziewał się, że po niedzielnym sparingu szkoleniowcy Śląska przygotują dla piłkarzy lżejszy trening, srogo się zawiódł. W poniedziałkowy poranek przebywająca na zgrupowaniu w Antalyi drużyna ćwiczyła bardzo intensywnie.
Zaczęło się niewinnie, od tradycyjnej rozgrzewki. Potem jednak skala trudności rosła z każdym ćwiczeniem. Punktem kulimancyjnym były zajęcia z taktyki. Podzieleni na pięciosobowe grupy zawodnicy szlifowali szybkie wyjście z kontrą. Czterech piłkarzy atakowało, a piąty pełnił rolę obrońcy, który starał się przeszkodzić swoim rywalom w oddaniu strzału. Z kolei zadaniem nacierających graczy było takie poruszanie się po boisku, aby zmylić obrońcę i umożliwić partnerowi oddanie strzału.

- Biegnij na krótki słupek! Wyjdź przed obrońcę! - co chwila udzielał wskazówek swoim piłkarzom trener Stanislav Levy.

Ćwiczenie powtarzane było na okrągło, a zawodnicy nie tylko musieli wykonywać je na pełnych obrotach, ale również w szybkim tempie wracać na pozycję wyjściową.

W tej części zajęć nie wziął udział Sebino Plaku. Pochodzący z Albanii zawodnik podczas wczorajszego sparingu z Neftchi został kopnięty przez jednego z rywali w łydkę. W poniedziałek piłkarz uczestniczył jeszcze w rozgrzewce, ale z powodu bólu zszedł z murawy i resztę treningu spędził na ławce rezerwowych z opatrunkiem na nodze.

Na koniec porannych zajęć piłkarze zostali podzieleni na trzy drużyny. Dwie rywalizowały ze sobą w szybkiej gierce na skróconym boisku - pierwsza broniła bramki, druga na nią atakowała - zaś trzecia w tym czasie odpoczywała. Po kilku minutach zespoły zmieniały się rolami.

Choć zawodnicy dostali rano niezły wycisk, nie opuszczały ich dobre humory. Po zajęciach na murawę jak rażony gromem padł Dudu Paraiba, a Marco Paixao z przerażoną miną zaczął wołać doktora. Gdy Wojciech Sznajder wpadł na boisko, Dudu momentalnie podniósł się z ziemi i ze śmiechem zaczął uciekać przed klubowym lekarzem.

W dobrych humorach i z poczuciem dobrze wykonanej pracy wrocławianie wrócili do hotelu. Kolejna część dnia upłynie im według tradycyjnego harmonogramu. Zawodnicy zjedzą obiad, po którym czeka ich krótki odpoczynek, a następnie drugi trening.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław