Piłkarze Śląska już trenują w Austrii
2013-07-02 12:25:03
Piłkarze Śląska mają już za sobą pierwszy trening podczas obozu przygotowawczego w Austrii. W zajęciach wzięli udział wszyscy zawodnicy, którzy pojechali na zgrupowanie do Ampflwang, w tym kontuzjowany ostatnio Rafał Gikiewicz.
Pierwsze zajęcia nie były zbyt długie, ale za to bardzo intensywne. Tradycyjnie rozpoczęły się od rozgrzewki, następnie szkoleniowcy przygotowali dla zawodników ćwiczenia motoryczne w formie treningu stacyjnego. Piłkarze podzieleni na trzyosobowe grupy po kolei wykonywali odpowiednie ćwiczenia, m.in. bieg między pachołkami, wyskoki do rzuconej w górę piłki czy przeskoki nad płotkami.
Po każdej pełnej serii trenerzy zarządzali przerwę na uzupełnienie płynów. Od rana w Austrii jest bowiem bardzo ciepło i intensywne zajęcia dały się zawodnikom mocno we znaki.
- Pogoda chyba taka sama jak w Turcji - żartowali piłkarze Śląska.
Po treningu zawodnicy przenieśli się na drugie boisko, gdzie rozciągali się po okiem Pawła Barylskiego. Z kolei Stanislav Levy wspólnie z fizjoterapeutą Dawidem Gołąbkiem urządzili między sobą konkurs rzutów karnych. Każdy z nich miał pięć prób, by pokonać rywala strzałem z jedenastego metra. Wygrał Stanislav Levy, który wykorzystał wszystkie swoje próby, a ponadto raz obronił strzał Dawida Gołąbka.
Po zajęciach zespół wrócił do hotelu. O godz. 13 piłkarze zjedzą obiad. Trzy godziny później odbędzie się kolejny trening w Ampflwang.
Po każdej pełnej serii trenerzy zarządzali przerwę na uzupełnienie płynów. Od rana w Austrii jest bowiem bardzo ciepło i intensywne zajęcia dały się zawodnikom mocno we znaki.
- Pogoda chyba taka sama jak w Turcji - żartowali piłkarze Śląska.
Po treningu zawodnicy przenieśli się na drugie boisko, gdzie rozciągali się po okiem Pawła Barylskiego. Z kolei Stanislav Levy wspólnie z fizjoterapeutą Dawidem Gołąbkiem urządzili między sobą konkurs rzutów karnych. Każdy z nich miał pięć prób, by pokonać rywala strzałem z jedenastego metra. Wygrał Stanislav Levy, który wykorzystał wszystkie swoje próby, a ponadto raz obronił strzał Dawida Gołąbka.
Po zajęciach zespół wrócił do hotelu. O godz. 13 piłkarze zjedzą obiad. Trzy godziny później odbędzie się kolejny trening w Ampflwang.