Piłkarze Śląska komentują zwycięstwo w Krakowie

Marian Kelemen: Nie czuję się bohaterem. Moim zdaniem cały zespół zagrał dobrze. Zwycięstwo nie przyszło nam jednak łatwo. Boisko było dziś bardzo ciężkie, piłka czasami robiła, co chciała. Przyjechaliśmy tu jednak po trzy punkty i takie rzeczy nie mogły nam przeszkodzić. Walczyliśmy do końca, wygraliśmy i wreszcie mamy upragnione trzy punkty. Po długiej przerwie w końcu wygraliśmy. Musimy o tym jednak szybko zapomnieć. Przed nami ważny mecz z Legią. Mam nadzieję, że będziemy po nim w równie dobrych humorach jak dzisiaj.

Marco Paixao: To był trudny mecz. Nowy trener przyniósł jednak ze sobą nową energię, mentalność i podejście do naszej gry. Chce, żebyśmy więcej grali piłką, na jeden-dwa kontakty. Mamy inaczej się poruszać, bardzo dużą wagę przykładamy do taktyki. Dzisiaj wszyscy zobaczyli, że jesteśmy wielką drużyną, ponieważ potrafiliśmy się podnieść po tej kiepskiej serii nieudanych spotkań. Po raz pierwszy w karierze zagrałem dzisiaj z opaską kapitańską na ramieniu. To niesamowite uczucie. Jestem ogromnie zaszczycony, że ta funkcja przypadła właśnie mi. Cała drużyna mnie wsparła, za co jestem jej ogromnie wdzięczny. Zawsze marzyłem o tym, by być kapitanem. Nie tylko nim zostałem, ale na dodatek zespół, którego jestem kapitanem, jest czymś więcej niż zwyczajną drużyną.

Dalibor Stevanović: Czekaliśmy na zwycięstwo naprawdę długo. Zrobiliśmy dzisiaj wszystko, by zdobyć komplet punktów. Walczyliśmy i stworzyliśmy kilka ciekawych akcji. Zagraliśmy podobnym schematem do poprzednich spotkań, ale niektórzy zawodnicy mieli inne role na boisku. Poza tym nasza gra nieco różniła się pod względem taktycznym. Kluczem do zwycięstwa była szybka gra na jeden, dwa kontakty, a także zejścia skrzydłowych, którzy pomagali w środku pola. Szybko przechodziliśmy z obrony do ataku. Dzięki wygranej czujemy się lepiej psychicznie. Po jednym meczu nie będziemy jednak popadać w euforię. Musimy skupić się na kolejnym spotkaniu z Legią.