Wydarzenia

Piłkarze Śląska oceniają spotkanie z Lewskim

2013-02-09 18:30:51
Przedstawiamy wypowiedzi Rafała Gikiewicza i Przemysława Kaźmierczaka po sparingu z Lewskim Sofia, zakończonym remisem 2:2.
Rafał Gikiewicz: To był na pewno dobry mecz w naszym wykonaniu. Graliśmy z wymagającym przeciwnikiem, jednak na boisku to my prezentowaliśmy się lepiej. Szkoda, że już po raz trzeci na tym obozie tracimy bramkę po rzucie karnym, co więcej po karnym podyktowanym niesłusznie. Dzisiaj Tomek Jodłowiec blokował wychodząca za linię końcową piłkę, była tam zwyczajna walka bark w bark. Za coś takiego nie można dyktować jedenastek. Rzut wolny, po którym padł drugi gol dla Lewskiego, moim zdaniem też był naciągany. Piłkarz Lewskiego najzwyczajniej w świecie przewrócił się na piłce – przypadkowo stanął na niej, stracił równowagę i padł na murawę. Niestety, sędzia uznał, że faulował go Rafał Grodzicki i odgwizdał rzut wolny. Nie chcę jednak, by ktoś pomyślał, że się w ten sposób usprawiedliwiamy. My naprawdę rozegraliśmy z Lewskim bardzo dobry mecz. Byliśmy zdyscyplinowani z tyłu, w kolejnym sparingu z rzędu nie strzelono nam bramki z akcji, my z kolei potrafiliśmy to zrobić. To z pewnością napawa optymizmem przed ligą. Każdy chciał się dzisiaj pokazać z jak najlepszej strony i myślę, że trener Levy będzie miał spory ból głowy przy ustalaniu składu na pierwszy mecz nowej rundy z Widzewem.

Przemysław Kaźmierczak: Widzieliśmy dzisiaj dwie różne połowy. W pierwszej niepotrzebnie się koncentrowaliśmy na błędach sędziego. Uniemożliwiło nam to dokładne wypełnianie przedmeczowych założeń, choć trzeba zaznaczyć, że mimo to przed przerwą stworzyliśmy sobie kilka ciekawych okazji. W drugiej połowie skupiliśmy się już na tym, na czym powinniśmy, czego efektem była i lepsza gra, i bramki. Mogliśmy się dziś pokusić o zwycięstwo, jednak patrząc na to, co co działo się na boisku, należy ten sparing ocenić pozytywnie, tym bardziej że graliśmy z naprawdę dobrą drużyną. Widać, że to, co robimy na treningach, daje efekt. Takie mecze uświadamiają nam, że robimy prawdziwe postępy. Zagrałem dzisiaj w Śląsku po dość długiej przerwie spowodowanej powołaniem do reprezentacji. Sam byłem ciekaw, jak to będzie wyglądało. Czułem się dobrze fizycznie, a myślę, że jeszcze lepiej by to wyglądało, gdybyśmy w pierwszej połowie skupili się na tym, na czym powinniśmy. Z każdej sytuacji należy jednak wyciągać wnioski, nawet z tej dzisiejszej. To dla nas lekcja, że mimo różnych decyzji arbitra trzeba zawsze robić swoje, a nie tracić czas na niepotrzebne dyskusje.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław