Piłkarze Śląska oceniają spotkanie ze Zbrojovką

Przemysław Kaźmierczak: Myślę, że wypadliśmy pozytywnie. Wypełniliśmy te założenia, jakie nam nakreślił trener. Wiadomo, pojawiały się jakieś tam błędy, ale graliśmy z dobrym przeciwnikiem. Moim zdaniem prezentowaliśmy się lepiej i miejmy nadzieję, że będzie się to przekładało na mecze ligowe. Wiemy nad czym powinniśmy pracować - musimy grać dokładniej i poprawić skuteczność. Rywale stwarzali dzisiaj sytuacje po naszych prostych błędach, natomiast mecz mógłby się ułożyć inaczej, gdybyśmy wykorzystali sytuację na 2:0. Ogólnie kontrolowaliśmy jednak to spotkanie i z optymizmem patrzymy na mecz z Widzewem.

Rok Elsner: Najważniejsze, że po tych wszystkich sparingach nie ma kontuzji i przed pierwszym meczem mamy pełną kadrę do dyspozycji. Początek tego sparingu przebiegał po naszej myśli, potem sędziowie moim zdaniem pomylili się dyktując karnego dla Zbrojovki. Zrobiliśmy kilka błędów, ale później strzeliliśmy jeszcze zwycięskiego gola. Po jednym ze starć musiałem chwilę dojść do siebie. To był trudny moment... (śmiech) Ale ogólnie wszystko będzie w porządku, kwestia paru dni. Już nie możemy doczekać się inauguracji wiosny, bo ten okres przygotowawczy trwa już bardzo długo i każdy liczy, że zagramy dobrze.

Marek Wasiluk: Po rzucie karnym dla rywali straciliśmy swój rytm, ale cały mecz można ocenić pozytywnie. Graliśmy z silnym przeciwnikiem, a chyba najbardziej cieszy to, że wszyscy wyglądają na przygotowanych do rundy. Teraz byłem próbowany na lewej obronie, ale czuję się bardzo dobrze fizycznie, dlatego nie sprawia mi problemów zamiana pozycji. Nie ma co ukrywać, że każdy myśli już o meczach ligowych. Dyspozycja jest niezła, pozostaje tylko grać.