Piłkarze Śląska po wygraniu z Jagiellonią

Lukas Droppa: Zagrałem dzisiaj w miejsce kontuzjowanego Toma Hateley'a i muszę przyznać, że nie był to dla mnie łatwy mecz. Nie występowałem ostatnio zbyt regularnie, a na dodatek pogoda w Białymstoku nie była idealna. Mimo to chciałem dać z siebie wszystko, by udowodnić trenerowi, że warto na mnie stawiać, a posłanie mnie na boisko nie wiąże się z żadnym ryzykiem. Starałem się pomóc kolegom w ofensywie, a także tak zabezpieczyć tyły, abyśmy nie stracili bramki. Przydarzyło mi się kilka błędów, ale najważniejsze, że wywieźliśmy z Białegostoku komplet punktów. Jagiellonia grała dobrze, ale byliśmy dzisiaj bardzo skuteczni i wykorzystaliśmy dwa błędy gospodarzy, dzięki czemu już po kwadransie prowadziliśmy 2:0. Druga połowa nie była w naszym wykonaniu tak dobra jak pierwsza, ale udało nam się dołożyć kolejne trafienie i ostatecznie wygraliśmy 3:0.

Flavio Paixao: Bardzo dobrze wyszedł nam ten mecz. Szybko strzeliliśmy dwie bramki, a ja trafiłem po raz pierwszy w barwach Śląska. Bardzo się z tego powodu cieszę, chociaż najważniejsze zawsze i tak jest dobro drużyny, a nie tylko moje indywidualne statystyki. Myślimy teraz o Cracovii i skupiamy się na tym meczu, bo oto chodzi w futbolu, żeby na każde kolejne spotkanie wychodzić z czystą kartą. Wygrana w Białymstoku cieszy nas bardzo dobrze, bo w końcu zagraliśmy mecz, na jaki zasługują nasi kibice.

Marian Kelemen: Miło jest zachować znowu czyste konto (6. raz z rzędu - red.). Najważniejsze dla mnie jednak jest to, że wygraliśmy. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Utrzymywaliśmy się przy piłce i w końcu udało nam się zagrać tak, jak chcieliśmy wcześniej. Strzeliliśmy szybko ważne bramki i wygraliśmy dzięki konsekwentnej grze całej drużyny.