Piłkarze Śląska po zwycięstwie w Kielcach

Rafał Grodzicki: Korona od samego początku chciała narzucić swój styl gry. Gospodarze starli się podchodzić bardzo wysoko, z czterema ofensywnymi zawodnikami wchodzącymi w nasze pole karne tak, że każdy z nas w obronie miał swojego przeciwnika do krycia 1 na 1. Udało się im dzięki temu strzelić bramkę, ale przez swoją taktykę narażali się cały czas na kontry i my w I połowie dwie takie sytuacje wykorzystaliśmy. Po szybkich atakach uzyskaliśmy stałe fragmenty, które zamieniliśmy na gole. W drugiej odsłonie gra wyglądała praktycznie tak samo, mądrze ustawialiśmy się na kontry i dołożyliśmy 3 kolejne bramki, co pozwoliło nam bardzo dobrze zakończyć sezon. Wywalczyliśmy dzięki temu zwycięstwu dwa dodatkowe dni urlopu, za co chcemy serdecznie podziękować trenerowi, że zgodził się na przyznanie nam takiej premii.

Adam Kokoszka: Zaczęło się dla nas nieprzyjemnie, bo straciliśmy bramkę po jednej z wrzutek, na które uczulał nas przed spotkaniem trener. Nie wytrąciło nas to jednak z równowagi i cały czas prowadziliśmy grę, dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce i konsekwentnie stwarzaliśmy sobie strzeleckie okazje. Korona próbowała coś zdziałać po stałych fragmentach, ale w dobrej formie był dziś Wojtek, a my skutecznie dobiliśmy przeciwnika w końcówce wyprowadzając zabójcze kontry. Cieszymy się bardzo, że udało nam się zakończyć ten sezon w tak dobrym stylu. Prawdopodobnie to był mój ostatni mecz w barwach Śląska, więc to zwycięstwo cieszy mnie jeszcze bardziej, że być może w ten sposób udało mi się pożegnać z drużyną.

Paweł Zieliński: Na pewno nie tak wyobrażałem sobie moje pierwsze trafienie w barwach Śląska. Szkoda, że przerwałem dobrą passę drużyny, ale niewiele mogłem zrobić w tej sytuacji. Na szczęście koledzy z przodu zadbali, żeby mój błąd nie przyniósł większych konsekwencji i najważniejsze jest dla nas końcowe, okazałe zwycięstwo. Możemy teraz ze spokojem udać się na urlopy i przygotowywać się do następnego sezonu z dużymi nadziejami.

Wypowiedzi zebrał: Mateusz Kondrat