Piłkarze Śląska trenują z reprezentacją w Turcji
2011-12-15 10:33:18
Czterech piłkarzy Śląska – Piotr Celeban, Rafał Gikiewicz, Sebastian Mila i Waldemar Sobota – od wtorku trenuje z reprezentacją Polski w tureckiej miejscowości Belek.
Reprezentacja Polski z zawodnikami WKS-u w składzie do Turcji dotarła we wtorkowe popołudnie. Tego dnia selekcjoner Franciszek Smuda zaplanował tylko jedne, lekkie zajęcia.
– Wszyscy byli zmęczeni lotem, dlatego podczas ćwiczeń mieliśmy jedynie elementy rozbiegania oraz pograliśmy w dziadka – opowiada bramkarz Śląska Rafał Gikiewicz.
W środę taryfy ulgowej już nie było. Po śniadaniu zawodnicy wyszli na boisko. Bramkarze, czyli Rafał Gikiewicz i Michał Gliwa z Polonii Warszawa, na początku ćwiczyli indywidualnie pod okiem Jacka Kazimierskiego. Następnie golkiperzy dołączyli do zawodników z pola i rozpoczęła się część treningu zwana w piłkarskim slangu „strzelbą”.
– Chodziło o to, że część graczy wrzucała piłki w pole karne do pozostałych piłkarzy, którzy mieli dostawić nogę i zdobyć gola. Naszym zadaniem było uprzedzenie podania bądź takie ustawienie się, by strzelec trafił w bramkarza – mówi Gikiewicz.
Dziś po południu reprezentantów Polski czeka jeszcze odprawa z trenerem Smudą, podczas której selekcjoner wytłumaczy kadrowiczom, czego oczekuje od nich podczas piątkowego sparingu z Bośnią i Hercegowiną. Zaś o godz. 17 miejscowego czasu rozpocznie się drugi tego dnia trening, na którym zaplanowano grę taktyczną.
W czwartek kadrowicze będą ćwiczyli tylko raz. Mecz z Bośnia i Hercegowiną odbędzie się w piątek o godz. 20:30 polskiego czasu.
– Wszyscy byli zmęczeni lotem, dlatego podczas ćwiczeń mieliśmy jedynie elementy rozbiegania oraz pograliśmy w dziadka – opowiada bramkarz Śląska Rafał Gikiewicz.
W środę taryfy ulgowej już nie było. Po śniadaniu zawodnicy wyszli na boisko. Bramkarze, czyli Rafał Gikiewicz i Michał Gliwa z Polonii Warszawa, na początku ćwiczyli indywidualnie pod okiem Jacka Kazimierskiego. Następnie golkiperzy dołączyli do zawodników z pola i rozpoczęła się część treningu zwana w piłkarskim slangu „strzelbą”.
– Chodziło o to, że część graczy wrzucała piłki w pole karne do pozostałych piłkarzy, którzy mieli dostawić nogę i zdobyć gola. Naszym zadaniem było uprzedzenie podania bądź takie ustawienie się, by strzelec trafił w bramkarza – mówi Gikiewicz.
Dziś po południu reprezentantów Polski czeka jeszcze odprawa z trenerem Smudą, podczas której selekcjoner wytłumaczy kadrowiczom, czego oczekuje od nich podczas piątkowego sparingu z Bośnią i Hercegowiną. Zaś o godz. 17 miejscowego czasu rozpocznie się drugi tego dnia trening, na którym zaplanowano grę taktyczną.
W czwartek kadrowicze będą ćwiczyli tylko raz. Mecz z Bośnia i Hercegowiną odbędzie się w piątek o godz. 20:30 polskiego czasu.