Wydarzenia

Piłkarze Śląska w jednostce wojskowej

2009-07-13 22:01:34
Pierwszy trening w czasie zgrupowania w Słowenii był dla wrocławskich piłkarzy czystą przyjemnością.
Zawodnicy w hotelowym lobby zaczęli gromadzić się na długo przed wyznaczoną godziną zbiórki. Piłkarze siedzieli na wygodnych skórzanych fotelach i gawędzili w oczekiwaniu na przyjazd autokaru pod drzwi wejściowe. Królujące na niebie słońce prażyło na tyle silnie, że niewielu było chętnych do wcześniejszego wychodzenia na zewnątrz. Ci, którzy się na to zdecydowali, szybko wracali do klimatyzowanego wnętrza.

Po kilku minutach jazdy autokarem wrocławianie dotarli na boisko treningowe, choć nie obyło się po drodze bez przygód. Zbyt wczesny skręt z głównej ulicy spowodował, że zamiast w okolicach murawy, drużyna WKS-u znalazła się na przyległym do obiektu sportowego terenie należącym do armii. – Trzeba się cieszyć, że nam spokojnie wytłumaczyli jak mamy jechać, a nie strzelali od razu – żartowano w autokarze.

Sam trening miał lekki charakter, a bramkarze nie wzięli nawet ze sobą rękawic. Po rozgrzewce biegowej i rozciąganiu, futboliści podzielili się na kilka drużyn i rozegrali serię meczów w siatkonogę. Na zakończenie piłkarze dla przyjemności pokopali jeszcze piłkę przez kilka minut. Z lewej strony w pole karne dośrodkowywali głównie Mariusz Pawelec i Amir Spahić, a na bramkę uderzali Vuk Sotirović oraz Marek Gancarczyk. Gdy piłka zamiast do bramki wpadała za płotek oddzielający murawę od trybun, z pomocą przychodziły obserwujące zajęcia dzieci, które podawały zawodnikom futbolówki.

Gdy pora kolacji zaczęła się coraz bardziej zbliżać, piłkarze wrócili do hotelu, gdzie po szybkiej kąpieli pojawili się w restauracji. Po posiłku większość graczy wybrała się na odnowę biologiczną na basen, a ostatnim punktem dnia była wizyta w pokoju do fizjoterapii.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław