Piłkarze Śląska Wrocław w Panoramie Racławickiej

Tydzień temu zawodnicy wrocławskiego Śląska udali się do kręgielni, gdzie razem ze swoimi żonami i dziećmi mogli spędzić ze sobą wspólne chwile. Było dużo śmiechu i zabawy, a także zdrowej, sportowej rywalizacji. Jak się okazało, taka konsolidacja była drużynie bardzo potrzebna. Szkoleniowiec wrocławian poszedł więc za ciosem i również w tym tygodniu postanowił wybrać się wraz z całą drużyną na integracyjne spotkanie. Dziś wrocławscy piłkarze zwiedzili Panoramę Racławicką, w której uwieczniono zwycięstwo wojsk powstańczych Tadeusza Kościuszki nad Rosjanami.

- To niesamowity obraz. Jestem we Wrocławiu już kilka miesięcy, ale dopiero teraz miałem okazję odwiedzić to miejsce, o którym w stolicy Dolnego Śląska jest bardzo głośno. W ten sposób dowiedzieliśmy się czegoś nowego o historii kraju, w którym na co dzień mieszkamy i wykonujemy swoją pracę - mówi czeski obrońca Śląska Lubos Adamec, który tak jak pozostali zagraniczni piłkarze WKS-u nie tylko oglądał obraz, ale ze słuchawką przy uchu słuchał w ojczystym języku opowieści o bitwie pod Racławicami.

Po ostatnim wspólnym wyjściu zawodnicy wrocławskiego klubu pokonali w wyjazdowym spotkaniu Cracovię 1:0. Być może dzisiejsze spotkanie również pozytywnie wpłynie na piłkarzy Śląska, którzy już w niedzielę podejmą stołeczną Legię.

- Kiedy ostatnim razem wspólnie wyszliśmy się rozluźnić, ograliśmy Cracovię. Liczymy na to, że tym razem będzie podobnie. Ponadto wierzę, że to, co dzisiaj zobaczyliśmy, zmotywuje nas do jeszcze większej walki na boisku - dodaje czeski defensor WKS-u.

Zadowolony z kolejnego wspólnego wyjścia był także opiekun wrocławian Tadeusz Pawłowski.

- Oprócz samej integracji postawiliśmy tym razem również na elementy bojowe. Bitwa pod Racławicami pokazuje, że każdy przeciwnik jest do pokonania - śmieje się trener Śląska.