Wydarzenia

Piotr Ćwielong: Jesteśmy w lepszej sytuacji

2011-10-20 09:31:54
Śląsk Wrocław we wtorkowym spotkaniu 1/8 finału Pucharu Polski pokonał Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0. Wicemistrzowie Polski ponownie zmierzą się z Góralami w najbliższym ligowym spotkaniu. - To będzie zupełnie inny mecz - zauważa Piotr Ćwielong. Zapraszamy do lektury wywiadu z pomocnikiem WKS-u.
Mecz w Bielsku-Białej był twoim pierwszym występem od dłuższego czasu, jak się czułeś na murawie?
Na pewno bardzo dobrze fizycznie i zresztą jest tak od początku sezonu. Tak się sytuacja ułożyła, że wypadłem ze składu i teraz muszę cierpliwie poczekać na swoją kolej. W Bielsku-Białej pokazałem, że nawet po dłuższej przerwie wchodząc zagrałem - moim zdaniem - przyzwoity mecz. Oczywiście liczę, że będę grał w każdym meczu, jednak tutaj decyzja należy do trenera i muszę ją uszanować. Nie mam nic nikomu do udowadniania i cieszę się, gdy dostaję szanse.

We wtorkowym meczu Śląsk był lepszym zespołem od Podbeskidzia?
Sam początek, mam tutaj na myśli 20 minut, moim zdaniem zdominowaliśmy. Stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji i powinniśmy je wykorzystać i wyjść na prowadzenie, ale niestety się nie udało. Podbeskidzie również miało swoje sytuacje, ale to my zadaliśmy ten najważniejszy cios. Myślę, że wszyscy - kibice i klub - oczekiwali od nas tego awansu, dlatego cieszę się, że jesteśmy już w ćwierćfinałach.

Sam nawet byłeś bliski strzelenia gola w drugiej połowie...
Starałem się uderzyć najlepiej jak potrafię, zrobiłem chyba co mogłem. Bramkarz sparował piłkę na słupek, jeszcze potem Sebastian Mila do niej dochodził, ale niestety Zajac był szybszy, zabrakło centymetrów. Jednak najważniejsze jest to, że mecz dobrze się dla nas skończył.

A jak ocenisz sędziowanie, bo kontrowersyjnych sytuacji nie brakowało?
Arbiter zachował się bardzo dobrze przy sytuacji z Sebastianem Milą. Posłuchał sędziego technicznego i zmienił zdanie, odwołując błędną decyzję. Oczywiście sędziowie to też ludzie, każdy popełnia błędy. Wydaje mi się, że we wtorkowym spotkaniu arbiter gwizdał przyzwoicie.

Przed wami drugie starcie z Podbeskidziem, tym razem w lidze.
Na pewno jesteśmy przed tym meczem w lepszej sytuacji psychicznej. Po pierwszym spotkaniu, które wygraliśmy, zdecydowanie lepiej będziemy się czuć, tym bardziej że gramy u siebie. Jednak potyczka w ramach Ekstraklasy będzie wyglądała zgoła odmiennie. Podbeskidzie pewnie wyjdzie innym składem, u nas może też zajdą pewne zmiany. Wszystko będzie wyglądało nieco inaczej.

Ale rywala macie już chyba rozpracowanego?
Faktycznie, analizujemy wtorkowy mecz i na pewno wiemy więcej. Jednak trzeba też pamiętać, że Podbeskidzierównież będzie się dokładnie przygotowywać na to spotkanie. Każdy będzie mądrzejszy, będzie też inne ustawienie obu zespołów niż we wtorek. Jak już wspominałem, do tego dojdą zmiany personalne. A jak to wszystko wyjdzie w praniu, przekonamy się w sobotę.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław