Piotr Mandrysz: Moi zawodnicy grali ambitnie
2015-12-01 20:55:00
Trener Słoni Piotr Mandrysz ocenia remisowe starcie ze Śląskiem Wrocław.
Piotr Mandrysz: Mecz dla nas zaczął się podobnie jak z Piastem, bo znów straciliśmy szybko bramkę. Błąd jednego z moich zawodników wykorzystał Śląsk, który szybko wyprowadził kontratak i chwilę poźniej mieliśmy rzut karny pewnie wykorzystany przez Kiełba. Napastnik, w mojej ocenie, obok Pawełka był wyróżniającym się zawodnikiem gości.
Parliśmy do przody, stwarzaliśmy sytuacje, ale graliśmy zbyt nerwowo. Szwankowało wykończenie i nie umieliśmy dobić piłek wyplutych przez Pawełka. Wiedzieliśmy, ze będzie ciężko odwrócić losy spotkanie, ale nie poddawaliśmy się. W drugiej połowie atakowaliśmy coraz częściej, a Śląsk z wyjątkiem jdenej sytuacji nam nie zagroził.
Strzeliliśmy ładną bramkę, a faul Pawelka był zrobiony z premedytacją. Moi piłkarze mają to do siebie, ze nie potrafią grać z wyrachowaniem. Mieliśmy remis, ale na siłę chcieliśmy wygrać, co mogło się na nas zemścić. Wrocławianie przewyższali nas w kilku elementach. Po zdobyciu bramki, spowalniali umiejętnie mecz i grali mądrze.
Moi zawodnicy grali ambitnie i muszę ich pochwalić i im podziękować. Przed nami mecz z Zagłębiem Lubin i chcemy tam również powalczyć o punkty.
Parliśmy do przody, stwarzaliśmy sytuacje, ale graliśmy zbyt nerwowo. Szwankowało wykończenie i nie umieliśmy dobić piłek wyplutych przez Pawełka. Wiedzieliśmy, ze będzie ciężko odwrócić losy spotkanie, ale nie poddawaliśmy się. W drugiej połowie atakowaliśmy coraz częściej, a Śląsk z wyjątkiem jdenej sytuacji nam nie zagroził.
Strzeliliśmy ładną bramkę, a faul Pawelka był zrobiony z premedytacją. Moi piłkarze mają to do siebie, ze nie potrafią grać z wyrachowaniem. Mieliśmy remis, ale na siłę chcieliśmy wygrać, co mogło się na nas zemścić. Wrocławianie przewyższali nas w kilku elementach. Po zdobyciu bramki, spowalniali umiejętnie mecz i grali mądrze.
Moi zawodnicy grali ambitnie i muszę ich pochwalić i im podziękować. Przed nami mecz z Zagłębiem Lubin i chcemy tam również powalczyć o punkty.
Wczoraj na treningu Sebastian Nowak doznał poważnej kontuzji. Sebastian zderzył sie z innym zawodnikiem i złamał szczękę w trzech miejscach. Mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia, bo jest ważną postacią w naszej drużynie.
Autor: Michał Krzyminski