Wydarzenia

Po zwycięstwo na zakończenie sezonu!

2014-06-01 11:34:22
Już dziś piłkarze Śląska Wrocław rozegrają ostatni mecz w sezonie 2014/2015 T-Mobile Ekstraklasy. W ramach 37. kolejki najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, zawodnicy WKS-u zmierzą się w Kielcach z Koroną.
Wrocławianie przyjeżdżają do Kielc z zamiarem zgarnięcia 3 punktów i dobrego zakończenia sezonu. Śląsk lideruje grupie B T-Mobile Ekstraklasy, nie przegrał już od ośmiu spotkań, a od siedmiu nie stracił nawet gola - wszystko przemawia za tym, by to właśnie zespół prowadzony przez Tadeusza Pawłowskiego uznawany był za faworyta dzisiejszej potyczki. Nastroje w szatni WKS-u są pozytywne, a piłkarze dolnośląskiego klubu zmotywowani do walki na boisku. Wszystko za sprawą działań szkoleniowca naszej drużyny, który w ostatnich kolejkach umiejętnie rotuje składem znajdując idealne rozwiązania personalne. Na murawie pojawiają się coraz częściej zawodnicy z mniejszym stażem, którzy mają coś do udowodnienia - w ostatnim meczu z Cracovią zagrał Kamil Dankowski, a w stolicy województwa świętokrzyskiego od pierwszej minuty zobaczymy w bramce WKS-u Wojciecha Pawłowskiego.

Korzystanie z usług mniej ogranych zawodników nie oznacza bynajmniej, że Śląsk może obawiać się utraty jakości w grze. Trener Pawłowski jest pewny swojej wizji zespołu i wierzy w wybranych przez siebie piłkarzy: - W naszym zespole nie ma rezerwowych. Nie dzielimy zawodników z naszej kadry i wszyscy są nam równie potrzebni. W sobotę wystąpimy w najlepszym możliwym składzie na ten dzień i nie będziemy na siłę przeprowadzać żadnych eksperymentów - zapewnia wrocławski szkoleniowiec. Do dobrej gry piłkarzy Śląska Wrocław motywować będzie również obietnica ich opiekuna. W nagrodę za zwycięstwa, zawodnicy zamiast premii pieniężnych mają otrzymać dodatkowe dni urlopu, które będą mogli spędzić ze swoimi rodzinami. Sternik wrocławskiego zespołu wierzy, że taka bonifikata sprawi, że jego piłkarze wyjątkowo ambitnie powalczą o pierwsze w tym sezonie zwycięstwo nad Koroniarzami.

W kończących się właśnie rozgrywkach Śląsk spotykał się z Koroną dwukrotnie i za każdym razem w pojedynkach tych drużyn padł remis. W 1. kolejce T-Mobile Ekstraklasy zespoły podzieliły się w Kielcach punktami po bezbramkowym meczu. Z kolei w 16. serii gier ich spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, a Złocisto-Krwiści wyrwali cenny punkt z Twierdzy Wrocław w samej końcówce. Dzisiejszy mecz jest wiec doskonałą okazją do wyłamania się z tego klinczu i przechylenia bilansu spotkań na swoją korzyść.

Korona Kielce podejmuje dziś wrocławian z serią dwóch meczów bez porażki i z łatką „specjalistów od odrabiania strat”. Podopieczni hiszpańskiego szkoleniowca José Rojo Martína „Pachety” już trzykrotnie w rundzie finałowej skutecznie gonili wynik. We wtorek zrobili to chyba najbardziej spektakularnie, gdy przegrywali w Białymstoku 0:3 i 1:4, by wreszcie doprowadzić do podziału punktów. Wcześniej udało im się również odwrócić losy meczów z Widzewem (z 0:2 na 2:2) i Podbeskidziem (z 1:2 na 3:2).

Jeśli chodzi o personalia kieleckiego gospodarza, to kibice Korony mogą cieszyć się z powrotów na boisko Piotra Malarczyka, Radka Dejmka i drugiego najlepszego strzelca drużyny, Jacka Kiełba, którzy odcierpieli w ostatniej kolejce pauzy kartkowe. Możliwe, że na murawę wybiegnie również Paweł Golański, który od dwóch spotkań zmagał się z urazem uda. Z pewnością w dzisiejszym spotkaniu nie zobaczymy z kolei Macieja Korzyma i Pawła Sobolewskiego - pierwszy z nich obejrzał w Białymstoku 4. żółtą kartkę w sezonie, drugi cierpi z powodu kontuzji.

Pierwszy gwizdek meczu Korona Kielce - Śląsk Wrocław zabrzmi o godzinie 20:30. Serdecznie zapraszamy do kibicowania w ostatnim meczu tego sezonu!

Mateusz Kondrat
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław