Wydarzenia

Podsumowanie 22. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2014-02-18 10:53:23
Za nami kolejna seria gier o mistrzostwo T-Mobile Ekstraklasy. W 22. kolejce najbardziej sensacyjnie zakończył się chyba pojedynek Zagłębia Lubin z Górnikiem Zabrze.
Na początek przyszło nam jednak obejrzeć pojedynek 15. i 16. drużyny obecnego sezonu T-Mobile Ekstraklasy, czyli Podbeskidzia Bielsko-Biała z Widzewem Łódź. Po bardzo nudnym spotkaniu ostatecznie zwyciężyli Górale, którzy za sprawą celnego trafienia z rzutu karnego Dariusza Kołodziejapozbawili łodzian wszelkich złudzeń i zwyciężając, odjechali im w ligowej tabeli już na pięć punktów. Na domiar złego, piłkarze Widzewa w następnym meczu wystąpią bez kilku kluczowych zawodników, którzy w piątkowym pojedynku z Podbeskidziem ukarani zostali żółtymi kartkami, a debiutujący w łódzkim klubie Yani Uridinov obejrzał nawet czerwony kartonik.

W kolejnym spotkaniu było już znacznie więcej emocji. Naprzeciw siebie stanęli piłkarze Legii Warszawa i Korony Kielce, a więc zetknęliśmy się z norweską i hiszpańską myślą szkoleniową. Piątkowy pojedynek mistrzów Polski był debiutem na ławce trenerskiej Henninga Berga, który zastąpił na niej Jana Urbana. Legia, choć nie błyszczała, dała się poznać jako zespół agresywny i grający wysokim pressingiem. Tutaj, podobnie jak w spotkaniu Podbeskidzia z Widzewem, o końcowym wyniku zadecydował rzut karny, który pewnie wykorzystał Ivica Vrdoljak. Warszawianie zwyciężając z Koroną zanotowali piętnaste zwycięstwo w obecnym sezonie T-Mobile Ekstraklasy i z 46 punktami na koncie pozostają bezapelacyjnym liderem.

Sobotnie spotkania rozpoczęły się od ciekawego pojedynku Cracovii z Zawiszą Bydgoszcz. Choć po pierwszych minutach meczu wydawało się, że obronną ręką z tej rywalizacji wyjdą debiutanci z Krakowa, to jednak ostatecznie Zawisza dwukrotnie zadał groźne ciosy i wrócił do Bydgoszczy z kompletem punktów. Gole dla podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza zdobyli Kamil Drygas, który powoli wyrasta na kluczową postać tego zespołu oraz portugalski napastnik Bernardo Vasconcelos, dla którego trafienie w meczu z Cracovią było już siódmym golem w obecnych rozgrywkach. Bydgoszczanie zwyciężając w sobotnim pojedynku przeskoczyli w ligowej tabeli Cracovię i z 32 oczkami na koncie plasują się na siódmej lokacie.

Do bardzo interesującego spotkania doszło w Gdańsku, gdzie odmieniona Lechia miała udowodnić w starciu z Pogonią swoją nową siłę. Tak się jednak nie stało, a prawdziwe emocje nastały dopiero w samej końcówce. Kiedy 14 minut przed końcem spotkania wydawało się, że Lechia podzieli się punktami z Pogonią, przypomniał o sobie najlepszy strzelec Portowców Marcin Robak, wyprowadzając gości na prowadzenie. Radość przyjezdnych nie trwała jednak długo, bowiem niespełna pięć minut później Patryk Tuszyński strzałem z rzutu karnego ponownie doprowadził do remisu. Kiedy wszyscy zgromadzeni na trybunach byli przekonani, że mecz zakończy się wynikiem 2:2, Jakub Bąk precyzyjnym uderzeniem już w doliczonym czasie gry zapewnił gościom ze Szczecina komplet punktów. Pogoń dzięki temu zwycięstwu awansowała na szóstą lokatę w tabeli.

Na kolejne pojedynki zmuszeni byliśmy poczekać do niedzieli. W odróżnieniu do poprzedniej rundy, w niedzielę czekały na nas aż trzy mecze. Na początek Ruch Chorzów mierzył się z Jagiellonią Białystok. Podopieczni Jana Kociana ponownie nie zawiedli i zrewanżowali się białostoczanom za niechlubną porażkę z rundy jesiennej (0:6). Gola na wagę trzech punktów celnym strzałem bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył doświadczony Marek Zieńczuk. Chorzowianie po raz kolejny zaskoczyli i coraz realniej mogą spoglądać w górę tabeli, czyli na miejsca premiowane grą w europejskich pucharach.

Po spotkaniu w Chorzowie piłkarskie emocje przeniosły się do Lubina, gdzie podopieczni Oresta Lenczyka podejmowali Górnika Zabrze. Jak się okazało, zabrzanie nie byli już tą samą drużyną, która w jesiennych spotkaniach była w stanie wygrać praktycznie z każdym. Ku zaskoczeniu wielu, Zagłębie potrzebowało zaledwie 21 minut, aby odprawić gości z Górnego Śląska z kwitkiem. Piłkarze miejscowych strzelanie rozpoczęli już w czternastej minucie, a do bramki gości trafił niedoceniany dotychczas David Abwo. Pięć minut później katastrofalny błąd popełnił golkiper Górnika, który przepuścił zupełnie niegroźne uderzenie Adriana Błąda, a niespełna 120 sekund po tym błędzie w roli głównej znalazła się cała defensywa zespołu z Górnego Śląska, którą po raz drugi oszukał nigeryjski skrzydłowy Abwo. Co prawda, zabrzanie starali się odrobić choć część strat, ale ich ataki kończyły się tylko na niegroźnych pojedynczych uderzeniach. Lubinianie odnieśli bardzo ważne zwycięstwo i odskoczyli ostatniemu Widzewowi na pięć punktów.

W niedzielny wieczór doszło do hitu tej kolejki, w którym Lech Poznań podejmował Śląsk Wrocław. Przetrzebieni kontuzjami wrocławianie starali się nawiązać równorzędną walkę z wicemistrzami Polski, którzy wynik spotkania otworzyli już w 12 minucie za sprawą trafienia Kaspra Hamalainena. Co prawda, wrocławianie w 28 minucie odrobili straty (kolejną bramkę zanotował niezawodny Marco Paixao), to po przerwie widać było efekty zbyt krótkiej ławki rezerwowych, która zdecydowanie przełożyła się na obraz gry. Ciekawym rozwiązaniem w szeregach Lecha było pozostawienie wśród rezerwowych Łukasza Teodorczyka, który podrażniony tym faktem po wejściu na boisku przeprowadził indywidualną akcję i zakończył ją przepięknym strzałem, zapewniającym tym samym gospodarzom trzy punkty. Lechici zwyciężyli w hicie tej kolejki ze Śląskiem Wrocław i zbliżyli się do trzeciego Górnika Zabrze już tylko na jeden punkt.

Na zakończenie emocji związanych z 22. kolejką T-Mobile Ekstraklasy Wisła Kraków udała się w podróż do Gliwic, gdzie mierzyła się z miejscowym Piastem. Chyba nikt nie spodziewał się innego rozwiązania, jak tylko zwycięstwa Białej Gwiazdy. Tak też się stało. Piłkarze dowodzeni przez Franciszka Smudę zagrali ofensywnie i choć w pierwszej połowie nie przyniosło to rezultatu, to w drugiej odsłonie meczu było już widać, że dysponują niezłym ofensywnym arsenałem. Trzy punkty krakowianom zapewnił Łukasz Garguła, który wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na nowym zawodniku Białej Gwiazdy Semirze Stiliciu. Goście z Krakowa dzięki temu zwycięstwu awansowali na drugie miejsce w ligowej tabeli, tracąc przy tym do liderującej Legii sześć oczek.

22. kolejka T-Mobile Ekstraklasy:

piątek, 14 lutego
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Widzew Łódź 1:0
Legia Warszawa - Korona Kielce 1:0

sobota, 15 lutego
Cracovia - Zawisza Bydgoszcz 0:2
Lechia Gdańsk - Pogoń Szczecin 2:3

niedziela, 16 lutego
Ruch Chorzów - Jagiellonia Białystok 1:0
Zagłębie Lubin - Górnik Zabrze 3:0
Lech Poznań - Śląsk Wrocław 2:1

poniedziałek, 17 lutego
Piast Gliwice - Wisła Kraków 1:0

Patryk Załęczny
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław