Wydarzenia

Podsumowanie 24. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2014-03-04 12:57:27
Za nami 24. kolejka T-Mobile Ekstraklasy. Z punktu widzenia kibica Śląska najciekawiej było w Krakowie, gdzie WKS pod wodzą nowego trenera Tadeusza Pawłowskiego wygrał po raz pierwszy od ośmiu kolejek. Dobre mecze obejrzano również w Poznaniu i Lubinie.
24. kolejka rozpoczęła się w Chorzowie, gdzie Ruch podejmował Widzew. Wszyscy przewidywali łatwe zwycięstwo gospodarzy, jednak łodzianie napsuli Niebieskim trochę krwi. Ruch po 50 minutach prowadził już co prawda 2:0, ale niedługo później do głosu doszli goście po czerwonej kartce dla Jakuba Kowalskiego. Widzew zwietrzył szansę i rzucił się do odrabiania strat, jednak wystarczyło mu tylko sił na zdobycie bramki kontaktowej. Ostatecznie Ruch wygrał 2:1, a sytuacja ostatniego w tabeli Widzewa powoli staje się dramatyczna.

Drugie piątkowe spotkanie Lechii Gdańsk z Wisłą Kraków okrzyknięte zostało hitem kolejki. Jak się okazało - mocno na wyrost. Mecz był po prostu nudny, do czego przyczyniła się również fatalna murawa na PGE Arenie. Piłkarze obydwu drużyn nie potrafili znaleźć drogi do siatki, dlatego spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Sobota nie zaczęła się wiele lepiej. W Zabrzu pogrążony w kryzysie Górnik również bezbramkowo zremisował z Koroną Kielce. Podopieczni Ryszarda Wieczorka ponownie nie zachwycili, choć na ich obronę trzeba dodać, że od 53 minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Macieja Mańki. Z drugiej strony zabrzanie wreszcie w tym roku zapunktowali, choć i tak kosztowało ich to kolejny spadek w tabeli.

Bramkową posuchę wynagrodził mecz w Poznaniu, w którym Lech rozbił Piasta aż 4:0. Dwie bramki dla Kolejorza zdobył Szymon Pawłowski, a po jednym trafieniu dołożyli Łukasz Teodorczyk i Karol Linetty. Jednak i tak na ustach wszystkich był szesnastoletni Dawid Kownacki, który popisał się w tym spotkaniu dwoma przepięknymi asystami. Sobotnim zwycięstwem Lech zrehabilitował się za blamaż w Szczecinie sprzed tygodnia, a trener Mariusz Rumak ponownie uciekł spod topora.

W niedzielę oczy wszystkich kibiców Śląska zwrócone były na Kraków, gdzie na ławce trenerskiej WKS-u debiutował Tadeusz Pawłowski. Powrót legendy naszego klubu wypadł okazale. Wrocławianie wygrali po raz pierwszy od ośmiu spotkań, wpędzając jednocześnie w rozpacz trenera i kibiców Cracovii. Ekipa Wojciecha Stawowego jako jedyna w tym roku nie zdobyła jeszcze punktu.

Doskonałe zawody rozegrali piłkarze Zagłębia Lubin, którzy bez problemu poradzili sobie z Zawiszą Bydgoszcz. Miedziowi wygrali 3:1, a kolejne dobre zawody rozegrał David Abwo, który powoli wyrasta na cudowne dziecko Oresta Lenczyka. Wprowadzony w drugiej połowie Nigeryjczyk zdobył kolejną bramkę oraz zaliczył asystę przy bramce Arkadiusza Piecha.

O meczu Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok będziemy chcieli zapomnieć jak najszybciej. Z powodu zamieszek na trybunach spotkanie zostało przerwane po pierwszej połowie przy stanie 0:0. W środę Komisja Ligi podejmie decyzję w sprawie dalszych losów tego pojedynku.

Również ostatni mecz 24. kolejki trzeba jak najszybciej wymazać z pamięci, tym razem jednak za sprawą piłkarzy Podbeskidzia Bielsko-Biała i Pogoni Szczecin. Spotkanie, delikatnie mówiąc, nie zachwyciło i zakończyło się bezbramkowym remisem.

Wyniki 24. kolejki:

piątek, 28 lutego

Ruch Chorzów - Widzew Łódź 2:1 (1:0)
Lechia Gdańsk - Wisła Kraków 0:0

sobota, 1 marca
Górnik Zabrze - Korona Kielce 0:0
Lech Poznań - Piast Gliwice 4:0 (1:0)

niedziela, 2 marca
Cracovia - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)
Zagłębie Lubin - Zawisza Bydgoszcz 3:1 (1:0)
Legia Warszawa - Jagiellonia Białystok - przerwany w 45 minucie przy stanie 0:0

poniedziałek, 3 marca
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin 0:0
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław