Wydarzenia

Podsumowanie 26. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2014-03-17 21:23:35
Zmagania w 26. kolejce T-Mobile Ekstraklasy dobiegły końca. Najwięcej emocji dostarczył pojedynek na szczycie pomiędzy Legią Warszawa a Wisłą Kraków rozgrywany przy pustych trybunach. Na wysokości zadania w derby Dolnego Śląska stanęli także piłkarze Śląska Wrocław i Zagłębia Lubin.
Jako pierwsi na boisko w Kielcach wybiegli piłkarze miejscowej Korony i Zawiszy Bydgoszcz. Gospodarze walczący o przepustkę do grupy mistrzowskiej stanęli przed szansą zmniejszenia straty punktowej do ósmej pozycji. Po niespełna kwadransie Złocisto-Krwiści objęli prowadzenie, ale bydgoszczanie nie zamierzali wracać do domu z pustymi rękoma. W drugiej odsłonie mocno zabrali się do pracy i na dziewięć minut przed końcem doprowadzili do wyrównania. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem. Podopieczni Jose Rojo Martina przedłużyli serię meczów bez porażki do czterech, ale wciąż znajdują się w drugiej połówce w tabeli. Wywalczony punkt przyniósł więcej korzyści gościom, którzy awansowali na siódmą lokatę.

Nieco później do pojedynku stanęli gracze Lecha Poznań i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Bezapelacyjnym faworytem meczu był Kolejorz, który wciąż liczy się w walce o mistrzostwo Polski. Na zwycięstwo gospodarzy wskazywały także statystyki. Zawodnicy Mariusza Rumaka w tym sezonie zaledwie raz przegrali przed własną publicznością. Do 90 minuty piątkowego pojedynku nad stadionem unosiła się jednak atmosfera sporej niespodzianki, ponieważ na tablicy świetlnej widniał wynik 1:1. Wówczas niesamowitym uderzeniem z rzutu wolnego popisał się Mateusz Możdżeń, dając swojej drużynie komplet punktów. Dzięki wygranej i niedzielnej porażce Ruchu Chorzów Lech wskoczył na trzecie miejsce w klasyfikacji.

W 26. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Widzew Łódź czekała daleka podróż nad Bałtyk. Z pewnością od soboty wypady nad morze nie będą mile kojarzyć się podopiecznym Artura Skowronka. W spotkaniu z Lechią Gdańsk przegrali oni bowiem 0:2, przedłużając tym samym fatalną serię meczów bez zwycięstwa na terenie przeciwnika do 25. Bohaterem gospodarzy został zdobywca obu bramek, pozyskany zimą Stojan Vranjes. Dzięki trafieniom Bośniaka Lechia zmniejszyła stratę do czołowej ósemki z pięciu do dwóch punktów.

Sobota była szczególnym dniem dla Roberta Warzychy. Po 24 latach wrócił on do Górnika Zabrze debiutując w roli trenera tego klubu w spotkaniu z Pogonią Szczecin na swoim terenie. Po bramce Rafała Kosznika w 32 minucie szkoleniowiec zabrzan mógł mieć ogromne nadzieje na zwycięski początek swojej pracy na Roosevelta, ale tuż po przerwie goście zdobyli wyrównującego gola. Do ostatniego gwizdka arbitra żadna ze stron nie zdołała trafić już do siatki rywali. Wywalczony punkt z pewnością nie był powodem do radości zarówno dla gospodarzy, jak i przyjezdnych. Górnik po zimowej przerwie wciąż nie zanotował zwycięstwa, a Pogoń podzieliła się punktami już po raz trzeci z rzędu.

Niedzielne pojedynki T-Mobile Ekstraklasy rozpoczęły się od mocnego uderzenia. Przewodząca stawce Legia Warszawa podejmowała na swoim terenie trzecią Wisłę Kraków. Już po 36 minutach gospodarze prowadzili 2:0, dlatego wydawało się, że nic nie będzie w stanie odebrać im zwycięstwa. Podopieczni Franciszka Smudy nie zamierzali składać broni. Kontaktowego gola zdobył Wilde-Donald Guerrier, a na osiem minut przed końcem fantastycznym uderzeniem z rzutu wolnego Semir Stilić doprowadził do wyrównania. Sukces krakowian jest tym większy, że przez ponad godzinę musieli radzić sobie bez jednego zawodnika po czerwonej kartce Arkadiusza Głowackiego. Dzięki wywalczonemu punktowi i potknięciu Ruchu Chorzów powrócili na pozycję wicelidera. Co ciekawe dla obu drużyn był to trzeci mecz z rzędu bez wygranej w lidze.

Dla kibiców z Dolnego Śląska najbardziej wyczekiwanym spotkaniem był jednak derbowy pojedynek Śląska Wrocław i Zagłębia Lubin. Niedzielnej konfrontacji towarzyszyły dodatkowe smaczki. Po pierwsze obie drużyny sąsiadują ze sobą w tabeli. Dla Miedziowych ewentualne zwycięstwo oznaczałoby zbliżenie się do WKS-u na dystans jednego punktu. Po drugie trener Śląska Tadeusz Pawłowski miał okazję zmierzyć się ze swoim byłym szkoleniowcem z czasów gry na Oporowskiej - Orestem Lenczykiem, który prowadzi obecnie lubiński zespół. Po 90 minutach obaj panowie musieli podać sobie dłonie, ponieważ konfrontacja zakończyła się wynikiem 2:2. Gospodarze dwukrotnie obejmowali prowadzenie po golach Arkadiusza Piecha, ale ambitnie grający Śląsk ostatecznie wywiózł z Lubina jeden punkt. O niezłomnej postawie WKS-u świadczy fakt, że od 55 minuty musieli radzić sobie w dziesiątkę po czerwonej kartce Dudu Paraiby.

Bez wątpienia największą niespodziankę w 26. kolejce T-Mobile Ekstraklasy sprawili piłkarze Piasta Gliwice pokonując wicelidera Ruch Chorzów 2:0, w dodatku na terenie rywala. Gospodarze przystępowali do tego spotkania jako drużyna, która wygrała sześć ostatnich spotkań z rzędu, dlatego nawet optymiści nie dawali zawodnikom Marcina Brosza większych szans. Gliwiczanie nie zamierzali przyjąć roli chłopców do bicia i ostatecznie zdobyli komplet punktów po trafieniach Łukasza Hanzela i Wojciecha Kędziory. Piastunki z pewnością odetchnęły z ulgą, ponieważ zwycięstwo oznaczało dla nich zakończenie fatalnej passy siedmiu meczów bez wygranej.

W poniedziałkowym spotkaniu zamykającym 26. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy Cracovia podejmowała na własnym stadionie Jagiellonię Białystok. Gospodarze w poprzednich pięciu kolejkach nie potrafili odnieść zwycięstwa, dlatego mocno liczyli na komplet punktów w starciu z Jagą. Oczekiwanie przełamanie nastąpiło dzięki bramce Edgara Bernhardta. Po końcowym gwizdku podopieczni Wojciecha Stawowego zapisali na swoje konto trzy punkty, które mogą mieć dla nich istotne znacznie w rywalizacji o grupę mistrzowską. Pasy tracą bowiem już tylko dwa oczka do ósmej pozycji, na którą po porażce spadła właśnie Jagiellonia.

Mecze 26. kolejki:

Piątek, 14 marca:
Korona Kielce - Zawisza Bydgoszcz 1:1 (1:0)
Lech Poznań - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 (1:0)

Sobota, 15 marca:
Lechia Gdańsk - Widzew Łódź 2:0 (1:0)
Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 1:1 (1:0)

Niedziela, 16 marca
Legia Warszawa - Wisła Kraków 2:2 (2:0)
Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 2:2 (1:0)
Ruch Chorzów - Piast Gliwice 0:2 (0:1)

Poniedziałek, 17 marca
Cracovia – Jagiellonia Białystok 1:0 (0:0)
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław