Wydarzenia

Podsumowanie 29. kolejki T-Mobile Ekstraklasy

2014-04-07 21:58:13
29. kolejka T-Mobile Ekstraklasy upłynęła pod znakiem niespodzianek, hat-tricków i gradu goli. Świadkami wielkiego widowiska byli kibice w Bielsku-Białej, gdzie Podbeskidzie podzieliło się punktami ze Śląskiem Wrocław. Ostatni w tabeli Widzew Łódź nieoczekiwanie pokonał trzecią w tabeli Wisłę Kraków, a Lech Poznań rozstrzelał Jagiellonię Białystok.
Już na starcie kibice doczekali się prawdziwej piłkarskiej uczty. Zawodnicy Śląska Wrocław zmierzyli się na wyjeździe z bardzo groźnym na swoim terenie Podbeskidziem Bielsko-Biała. Górale nie przegrali bowiem dziewięciu kolejnych spotkań przed własną publicznością. W piątkowy wieczór po raz kolejny udowodnili, że przy ul. Rychlińskiego muszą się z nimi liczyć nawet wyżej notowane zespoły. Obie ekipy poszły na prawdziwą wymianę ciosów, która ostatecznie zakończyła się podziałem punktów po remisie 3:3. Bohaterem ekipy z Oporowskiej został Dalibor Stevanović, który zdobył hat-tricka.

W piątkowy wieczór ciekawie było także w Krakowie, gdzie miejscowa Cracovia podejmowała Górnik Zabrze. Dla obu ekip nie był to jedynie pojedynek o trzy punkty. Miał on bowiem decydujące znaczenie dla losów gospodarzy i gości w kontekście walki o grupę mistrzowską. Pasy musiały zwyciężyć, by przedłużyć swoje szanse na przepustkę do czołowej ósemki, a dla podopiecznych Roberta Warzychy ewentualna wygrana oznaczałaby pewne miejsce w górniej połówce tabeli. Krakowianie nie zawiedli swoich fanów wygrywając 2:0 po bramkach Saidiego Ntibazonkizy i Edgara Bernhardta. By wywalczyć miejsce w grupie mistrzowskiej zawodnicy Wojciecha Stawowego muszą w ostatniej kolejce pokonać Koronę Kielce i liczyć na potknięcia wyżej notowanych rywali. Na takowe nie może pozwolić sobie Górnik Zabrze, który stanie do walki z drugim w tabeli Lechem Poznań. W szeregach zabrzan trudno jednak o dobre nastroje. Konfrontacja z Cracovią była dla nich dziesiątym meczem z rzędu bez zwycięstwa.

Dobrą formę pod wodzą nowego trenera Ricardo Moniza potwierdzili piłkarze Lechii Gdańsk. Biało-Zieloni stanęli do walki o trzy punkty z Zagłębiem Lubin i wyszli z niej zwycięsko. Wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem, ale na cztery minuty na przed końcem meczu gola dającego komplet punktów zdobył Maciej Makuszewski. Gdańszczanie potwierdzili tym samym swoje aspiracje do gry w grupie mistrzowskiej. Dzięki wygranej awansowali na ósmą lokatę w tabeli, przybliżając się w ten sposób do upragnionego celu. Porażka miała dla Miedziowych bardzo gorzki smak, zwłaszcza że znajdujące się tuż za ich plecami Podbeskidzie zdobyło punkt i przybliżyło się do nich na dystans zaledwie jednego oczka.

Do prawdziwej sensacji doszło w Łodzi, gdzie ostatni Widzew pokonał trzecią w tabeli Wisłę Kraków 2:1. Piłkarze Białej Gwiazdy w poprzednich tygodniach popadli w głęboki kryzys. Nie potrafili bowiem wygrać w pięciu spotkaniach z rzędu. Kibice nie przypuszczali jednak, że fatalna seria zostanie przedłużona w potyczce z najsłabszą drużyną T-Mobile Ekstraklasy. Gracze Widzewa udowodnili jednak, że nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w walce o utrzymanie i potwierdzili, że przed własną publicznością potrafią dotrzymywać kroku wyżej notowanym rywalom. Był to dla nich piąty mecz bez porażki z rzędu na swoim stadionie.

Podróż piłkarzy Jagiellonii Białystok do Poznania na spotkanie z tamtejszym Lechem zakończyła się mocnym kacem. Gospodarze przeprowadzili na rywalach trening strzelecki aplikując im aż sześć goli, z czego aż trzy autorstwa Łukasza Teodroczyka, na co goście zdołali odpowiedzieć zaledwie honorowym trafieniem. Fatalna porażka może kosztować Jagę przepustkę do grupy mistrzowskiej. Po końcowym gwizdku spadła ona bowiem z ósmego na dziesiąte miejsce. W związku z tym, jeśli białostocczanie wciąż marzą o pozycji w czołowej ósemce, muszą pokonać Piast Gliwice w ostatniej kolejce i liczyć na wpadki wyżej notowanych rywali. W szatni Jagiellonii nastroje są jednak dalekie od bojowych. Przegrana z Lechem była dla nich jednocześnie czwartym kolejnym meczem bez wygranej. Tuż po konfrontacji w Poznaniu z posady trenera został zwolniony Piotr Stokowiec, a jego następcą został dobrze znany w Białymstoku Michał Probierz, którzy jeszcze kilkanaście dni temu prowadził Lechię Gdańsk. Dla Kolejorza był to już jedenasty mecz bez porażki przed własną publicznością!

O ogromnym pechu mogą mówić piłkarze Pogoni Szczecin, którzy mierzyli się na wyjeździe z Piastem Gliwice. Do 90 minuty prowadzili 2:1 i wydawało się, że zabiorą komplet punktów ze sobą, ale wówczas wyrównującego gola zdobył Kamil Wilczek. Piastunki mają w tym sezonie ogromny problem z wygrywaniem przed własną publicznością. Konfrontacja z Pogonią była dla nich piątym meczem z rzędu bez zwycięstwa na swoim terenie. Z kolei Portowcy przedłużyli serię meczów bez porażki do ośmiu. Stracone zwycięstwo będzie im się jednak śnić po nocach. Gdyby udało im się dowieźć prowadzenie do końca wskoczyliby na czwartą lokatę w klasyfikacji T-Mobile Ekstraklasy, wyprzedzając Wisłę Kraków.

Swoje trzecie zwycięstwo z rzędu i jednocześnie piąty mecz bez porażki zanotowali piłkarze Legii Warszawa. Osiągnięcie podopiecznych Henninga Berga ma tym lepszy smak, że zostało zapisane po zwycięstwie 3:0 nad Zawiszą Bydgoszcz przed własną publicznością. Wojskowi zemścili się tym samym za październikową porażkę w Bydgoszczy 1:3 i utrzymali dystans dziesięciu punktów nad drugim w tabeli Lechem Poznań. Dla podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza była to pierwsza porażka od pięciu kolejek.

W poniedziałkowym pojedynku zamykającym 29. kolejkę T-Mobile Ekstraklasy Ruch Chorzów zagrał z Koroną Kielce. Stawka konfrontacji była bardzo wysoka. Gospodarze wyszli bowiem na murawę z zamiarem przełamania fatalnej serii trzech porażek z rzędu, z kolei zwycięstwo było niezbędne dla gości, którzy przystępowali do meczu z iluzorycznymi szansami na awans do grupy mistrzowskiej. Po końcowym gwizdku stało się jasne, że w rundzie finałowej Złocisto-Krwistych czeka walka o utrzymanie. W pojedynku w Chorzowie górą okazali się bowiem gospodarze wygrywając 2:0, dzięki czemu awansowali na trzecie miejsce w stawce.

Mecze 29. kolejki:

Piątek, 4 kwietnia
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 3:3 (1:2)
Cracovia - Górnik Zabrze 2:0 (1:0)

Sobota, 5 kwietnia
Lechia Gdańsk - Zagłębie Lubin 2:1 (1:1)
Widzew Łódź - Wisła Kraków 2:1 (1:0)
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 6:1 (3:1)

Niedziela, 6 kwietnia
Piast Gliwice - Pogoń Szczecin 2:2 (1:1)
Legia Warszawa - Zawisza Bydgoszcz 3:0 (0:0)

Poniedziałek, 7 kwietnia
Ruch Chorzów - Korona Kielce 2:0 (1:0)

Szymon Biegas
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław