Wydarzenia

Pojedynek braci: Śląsk - Polonia W. (zapowiedź)

2010-10-15 20:39:32
Po ponad miesiącu przerwy, związanej z wyjazdowym maratonem i meczami reprezentacji, piłkarskie emocje powracają na Oporowską. We Wrocławiu po raz pierwszy od 30 lat na ławce trenerskiej gospodarzy zasiądzie Orest Lenczyk.
Nowego szkoleniowca zielono-biało-czerwonych już na samym początku pracy w Śląsku czekają trudne spotkania. W ostatniej kolejce WKS zmierzył się w Krakowie z Wisłą, a w sobotnie popołudnie na Oporowską przyjedzie drużyna „Czarnych Koszul”, czyli jeden z pretendentów do mistrzostwa. Zespół prowadzony przez Pawła Janasa, a wcześniej José Bakero, nie wygrał jednak czterech meczów z rzędu, więc we Wrocławiu goście zrobią wszystko, żeby tę złą passę zakończyć i zdobyć komplet punktów.

Śląsk także pilnie potrzebuje zwycięstwa, żeby wreszcie zbliżyć się do środka tabeli. Wrocławianie swoją grą na pewno nie zasługują na przedostatnie miejsce. Trener Lenczyk w swoim debiucie przeciwko Wiśle ustawił zespół bardzo defensywnie i dzięki temu Śląsk ugrał z wicemistrzem Polski cenny punkt, choć gdyby arbitrzy nie dopatrzyli się pozycji spalonej Waldemara Soboty w końcówce, to wrocławianie mogli zgarnąć komplet punktów. Wszyscy fani WKS-u liczą, że w sobotnie popołudnie Śląsk będzie mieć o trzy oczka więcej na koncie. Jednej i drugiej drużynie zależy na wygranej, a to zwiastun sporych emocji, których i tym razem przy Oporowskiej zabraknąć nie powinno.

Prezes Józef Wojciechowski, wydając kilka milionów złotych na takich zawodników jak Bruno Coutinho, Euzebiusz Smolarek, Artur Sobiech, Patryk Rachwał czy Dariusz Pietrasiak, jasno dał wszystkim do zrozumienia, że celem Polonii jest zdobycie tytułu najlepszej drużyny w kraju. Broniący się w zeszłym sezonie przed spadkiem zespół z Konwiktorskiej w obecnych rozgrywkach zajmuje jednak dopiero 5. miejsce i do lidera z Białegostoku traci już siedem punktów. Z takich wyników prezes Wojciechowski na pewno nie może być zadowolony.

Daleko od radości także fanom Śląska, którzy jednak pokazują, że z klubem są na dobre i na złe, licznie gromadząc się nie tylko przy Oporowskiej, ale także na meczach wyjazdowych. Jeżeli po raz kolejny kibice staną się dwunastym zawodnikiem swojej drużyny, graczom trenera Lenczyka na pewno będzie łatwiej odnieść w sobotnim spotkaniu sukces w postaci zdobycia trzech punktów. Szkoleniowiec WKS-u w czasie przerwy reprezentacyjnej miał czas na bliższe poznanie zawodników oraz zmianę systemu treningowego i taktycznego. Problemem była jednak nieobecność Mariusza Pawelca, Waldemara Soboty i Tadeusza Sochy, graczy powołanych do reprezentacji U-23. Tercet ten wrócił do Wrocławia i jest gotowy do gry, w odróżnieniu od Antoniego Łukasiewicza, który przeszedł zabieg artroskopii kolana.

Poloniści na mecz ze Śląskiem przyjechali w 19-osobowym składzie, jednak na pewno na trybunach usiądzie Artur Sobiech, który musi w tym spotkaniu pauzować. Na Oporowskiej niemal na pewno zagra natomiast Janusz Gancarczyk i być może będzie rywalizować na skrzydle ze swoim bratem Markiem.

Pierwszy gwizdek Włodzimierza Bartosa w sobotę o godzinie 14:45.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław