Wydarzenia

Pokonać beniaminka: Śląsk - Górnik (zapowiedź)

2010-11-12 17:54:16
Po wygranej w Bełchatowie Śląsk ma szansę zakończyć jesień nawet w środku ligowej stawki. Aby tak się stało, piłkarze WKS-u muszą wykonać jeszcze kilka kroków. Pierwszym z nich byłoby zwycięstwo w sobotnim meczu z Górnikiem Zabrze.
Jednak dopisywanie wrocławianom trzech punktów przed spotkaniem zakrawałoby na lekceważenie przeciwnika. A postawą na boisku Górnik na to nie zasłużył – podopieczni Adama Nawałki są rewelacją ekstraklasy, choć jeszcze kilka miesięcy temu grali na jej zapleczu.

Wyższość piłkarzy z Zabrza musiały niedawno uznać gwiazdy Lecha Poznań i Wisły Kraków. Górnoślązacy poszli za ciosem i omal nie wywieźli kompletu punktów z Warszawy. Zabrakło im jednak koncentracji i ostatecznie przegrali z Legią 1:2. W ubiegłym tygodniu beniaminek niespodziewanie zremisował u siebie z Polonią Bytom. Z powodu kontuzji i kartek Nawałka nie mógł jednak skorzystać z kilku kluczowych graczy.

Adama Banaś, Michael Bemben, Mariusz Przybylski i Aleksander Kwiek w sobotę będą już do jego dyspozycji i cała czwórka powinna wybiec na boisko przy Oporowskiej w pierwszym składzie. Na pewno nie uczynią tego gracze leczący urazy, czyli doświadczeni Piotr Gierczak i Grzegorz Bonin, a także młody Michał Jonczyk, który błysnął w derbach z Polonią.

Starcie Śląska z Górnikiem można by nazwać pojedynkiem na stałe fragmenty gry. Wszystkie gole, jakie zabrzanie stracili w pięciu ostatnich meczach, padły po rozegraniu stojącej piłki. A nie od dziś wiadomo, że WKS w tym elemencie jest mocny – Sebastiana Milę wspierają koledzy, którzy znakomicie radzą sobie w powietrzu.

W Bełchatowie trzy punkty wrocławianom zapewniła jednak trójkowa akcja Mila-Gikiewicz-Sotirović. Serbski napastnik w końcu się przełamał i będzie stanowił największe zagrożenie dla bramki Adama Stachowiaka. Do obrony po karencji za żółte kartki wraca Amir Spahić. Orest Lenczyk ma się więc nad czym zastanawiać, gdyż tydzień temu na prawej stronie defensywy znakomicie prezentował się Tadeusz Socha. Na tej pozycji zazwyczaj występuje Krzysztof Wołczek, który pod nieobecność Bośniaka awaryjnie został przesunięty na lewą flankę.

Pisząc o bohaterach z Bełchatowa, nie można zapomnieć o Marianie Kelemenie. Niestety, Słowak na początku tygodnia doznał podczas treningu urazu. W czwartek ćwiczył indywidualnie z Tomaszem Hryńczukiem i decyzja o tym, czy zagra, zapadnie przed meczem. W odwodzie pozostaje Wojciech Kaczmarek, który w tym sezonie stanął między słupkami w spotkaniu z Polonią Warszawa.

Rozjemcą sobotniego pojedynku będzie Marcin Borski. Pierwszy gwizdek sędziego z Warszawy zabrzmi o godzinie 16.45.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław