Polonia Bytom - Śląsk Wrocław (sobota, godz. 18:00)

Inauguracja sezonu w wykonaniu Śląska Wrocław nie była tak udana, jak liczyli na to trener, piłkarze i zgromadzeni na stadionie przy ul. Oporowskiej kibice. Vuk Sotirović, który dał prowadzenie Wrocławianom, nie wykorzystał rzutu karnego, a Śląsk zremisował z Lechią Gdańsk 1:1 (1:0). Wynik meczu wyrównał bowiem Łukasz Trałka. Rezultat ten jednak nie tylko nie podłamał piłkarzy Śląska, ale wyzwolił w nich dodatkową motywację - Bytomianie mają pecha, że zremisowaliśmy pierwszy mecz, bo teraz jesteśmy zdeterminowani, by wygrać wypowiadał się na łamach prasy Sebastian Mila. W zeszłym sezonie Polonia Bytom do końca walczyła o zapewnienie sobie pewnego utrzymania. Ostatecznie zajęła bezpieczne 13. miejsce, zdobywając 28 punktów, o dwa więcej niż żegnający się z ligą Widzew Łódź. W czasie letniej przerwy w klubie nastąpiła zmiana na stanowisku trenera - Michała Probierza zastąpił Marek Motyka, który kiedyś przed spadkiem uratował inną Polonię, tę z Warszawy. Przeprowadzono także roszady w składzie, a do bytomskiego zespołu dołączyli między innymi Hubert Jaromin z GKS-u Katowice i Jakub Zabłocki z Korony Kielce. W rozpoczętych w zeszły weekend rozgrywkach drużyna ze Śląska jest wymieniana w gronie tych drużyn, które będą bronić się przed spadkiem. W pierwszej kolejce Polonia po dobrej grze uległa w Krakowie Mistrzowi Polski Wiśle 0:1 (0:0), po trafieniu w 62 minucie Pawła Brożka. Ostatni raz obie drużyny zmierzyły się w sezonie 2006/2007, w którym Polonia awansowała do Ekstraklasy. Śląsk pokonał wtedy rywala na własnym boisku 2:0 (1:0), bramki dla Wrocławian zdobyli wtedy Tomasz Szewczuk i Grzegorz Wan. W rundzie jesiennej na stadionie w Bytomiu to jednak Polonia okazała się lepsza zwyciężając 1:0 (1:0), a autorem jedynego gola w meczu był Damian Galeja. W spotkaniu, które rozpocznie się w sobotę o godzinie 18:00, Ryszard Tarasiewicz nie będzie mógł skorzystać ze wszystkich swoich zawodników. Problemy z kontuzjami mają bowiem Marek Gancarczyk, Sebastian Dudek, a w meczowej 18 nie znaleźli się także Krzysztof Kaczmarek, Łukasz Tymiński i Petr Pokorny. Do Wrocławia nadal nie dotarł z Hiszpanii certyfikat Antoniego Łukasiewicza. Dodatkowo na piątkowym treningu palca u ręki wybił sobie Krzysztof Wołczek - wszystko powinno być dobrze zapewnia jednak sam zawodnik. Podobne problemy omijają naszych jutrzejszych rywali, pod znakiem zapytania stoi jedynie występ kontuzjowanego ostatnio i trenującego indywidualnie pomocnika Rafała Grzyba.