Polonia Warszawa – Śląsk Wrocław (zapowiedź)
2009-08-08 17:16:19
W odmiennych nastrojach przystąpią do niedzielnego pojedynku w ramach 2. kolejki Ekstraklasy zespoły Polonii i Śląska. Czarne Koszule liżą rany po odpadnięciu z Ligi Europejskiej i po wysokiej porażce w Kielcach. Z kolei podopieczni trenera Tarasiewicza jadą na Konwiktorską, by przerwać złą serię w meczach z warszawianami.
Dla Jacka Grembockiego spotkanie ze Śląskiem będzie prawdopodobnie ostatnią szansą na zachowanie posady szkoleniowca Polonii. W czwartek jego zespół przegrał trzeci mecz z rzędu, tym razem ulegając na wyjeździe 1:3 holenderskiemu NAC Breda. Szczególnie bolesna była jednak wpadka z Koroną w pierwszej kolejce Ekstraklasy, kiedy to gracze ze stolicy dali sobie wbić cztery gole, nie strzelając żadnego. Warto zauważyć, że wynik meczu był dosyć mylący, gdyż Polonia była dla kielczan równorzędnym rywalem, a jej głównymi grzechami były nieskuteczność w ataku i niefrasobliwość w obronie.
W ostatnim czasie Grembocki lubuje się w żonglowaniu nazwiskami i trudno przewidzieć, w jakim zestawieniu rozpocznie mecz jego drużyna. Z Bredą od pierwszej minuty wystąpił młody obrońca Daniel Ciach, mający na koncie zaledwie jedno spotkanie w Ekstraklasie. Do defensywy wrócił rekonwalescent Łukasz Skrzyński, dotychczas udanie zastępowany przez ściągniętego ze Znicza Pruszków Daniela Kokosińskiego. Kolejne letnie nabytki to Brazylijczyk Marcelo Sarvas, który szybko stał się liderem drugiej linii, oraz napastnik Tamas Kulcsar. W ataku obok Węgra może wystąpić jeden z trzech pozostałych napastników: Chałbiński, Ivanovski lub Kosmalski. Zawodnicy Śląska powinni zwrócić również szczególną uwagę na będącego w dobrej dyspozycji Adriana Mierzejewskiego oraz na Jarosława Latę, którego kibice dobrze pamiętają z występów we wrocławskim klubie. W drużynie z Konwiktorskiej zagrają także gracze powoływani do reprezentacji Polski: Sebastian Przyrowski, Tomasz Jodłowiec i Łukasz Trałka.
W Śląsku nadal problemem są kontuzje, a w konsekwencji wąska kadra i niewielkie pole manewru dla Ryszarda Tarasiewicza. W Warszawie w dalszym ciągu szkoleniowiec wrocławian będzie się musiał obejść bez Fojuta, Sztylki, Sotirovicia i prawdopodobnie Mili. W trakcie tygodnia na mniejsze urazy narzekali, i trenowali z mniejszym obciążeniem, Łukasiewicz, Ulatowski, Szewczuk i Krzysztof Kaczmarek.
Pojedynek z Polonią będzie dla zespołu Śląska okazją do rehabilitacji za ubiegłosezonowe porażki. Przypomnijmy, że rok temu wrocławianie rozegrali na Konwiktorskiej jeden ze słabszych meczów i przegrali 0:3. W spotkaniu tym debiutował w barwach WKS-u Antoni Łukasiewicz, były zawodnik Czarnych Koszul. Szkoleniowcem warszawian był wtedy Jacek Zieliński, a hat-trickiem popisał się Ivanovski. W rewanżu przy Oporowskiej Śląsk także nie potrafił strzelić gola, a wygraną gościom, prowadzonym przez Bogusława Kaczmarka, zapewnił Trałka.
Dzięki ewentualnemu zwycięstwu z Polonią piłkarze Śląska mogą więc przerwać niekorzystną passę w meczach z warszawskim rywalem, zwolnić trenera Grembockiego oraz wywalczyć komplet punktów po dwóch kolejkach. Czy im się to uda, przekonamy się już w niedzielę. Pierwszy gwizdek sędziego Pawła Gila z Lublina usłyszymy o godzinie 14.45.
W ostatnim czasie Grembocki lubuje się w żonglowaniu nazwiskami i trudno przewidzieć, w jakim zestawieniu rozpocznie mecz jego drużyna. Z Bredą od pierwszej minuty wystąpił młody obrońca Daniel Ciach, mający na koncie zaledwie jedno spotkanie w Ekstraklasie. Do defensywy wrócił rekonwalescent Łukasz Skrzyński, dotychczas udanie zastępowany przez ściągniętego ze Znicza Pruszków Daniela Kokosińskiego. Kolejne letnie nabytki to Brazylijczyk Marcelo Sarvas, który szybko stał się liderem drugiej linii, oraz napastnik Tamas Kulcsar. W ataku obok Węgra może wystąpić jeden z trzech pozostałych napastników: Chałbiński, Ivanovski lub Kosmalski. Zawodnicy Śląska powinni zwrócić również szczególną uwagę na będącego w dobrej dyspozycji Adriana Mierzejewskiego oraz na Jarosława Latę, którego kibice dobrze pamiętają z występów we wrocławskim klubie. W drużynie z Konwiktorskiej zagrają także gracze powoływani do reprezentacji Polski: Sebastian Przyrowski, Tomasz Jodłowiec i Łukasz Trałka.
W Śląsku nadal problemem są kontuzje, a w konsekwencji wąska kadra i niewielkie pole manewru dla Ryszarda Tarasiewicza. W Warszawie w dalszym ciągu szkoleniowiec wrocławian będzie się musiał obejść bez Fojuta, Sztylki, Sotirovicia i prawdopodobnie Mili. W trakcie tygodnia na mniejsze urazy narzekali, i trenowali z mniejszym obciążeniem, Łukasiewicz, Ulatowski, Szewczuk i Krzysztof Kaczmarek.
Pojedynek z Polonią będzie dla zespołu Śląska okazją do rehabilitacji za ubiegłosezonowe porażki. Przypomnijmy, że rok temu wrocławianie rozegrali na Konwiktorskiej jeden ze słabszych meczów i przegrali 0:3. W spotkaniu tym debiutował w barwach WKS-u Antoni Łukasiewicz, były zawodnik Czarnych Koszul. Szkoleniowcem warszawian był wtedy Jacek Zieliński, a hat-trickiem popisał się Ivanovski. W rewanżu przy Oporowskiej Śląsk także nie potrafił strzelić gola, a wygraną gościom, prowadzonym przez Bogusława Kaczmarka, zapewnił Trałka.
Dzięki ewentualnemu zwycięstwu z Polonią piłkarze Śląska mogą więc przerwać niekorzystną passę w meczach z warszawskim rywalem, zwolnić trenera Grembockiego oraz wywalczyć komplet punktów po dwóch kolejkach. Czy im się to uda, przekonamy się już w niedzielę. Pierwszy gwizdek sędziego Pawła Gila z Lublina usłyszymy o godzinie 14.45.