Polonia Warszawa - Śląsk Wrocław (zapowiedź)

Gra WKS-u w ostatnich spotkaniach z pewnością może się podobać, natomiast nieco do życzenia pozostawiają wyniki. Choć trzeba również przyznać, że wrocławianom szczęście nie za bardzo sprzyjało, a dowodem tego jest porażka w Poznaniu z Lechem. Śląsk był uznawany za zespół lepszy, tymczasem to Kolejorz zdobył dwa - nieco przypadkowe - gole i zwyciężył. Z kolei Czarne Koszule w zeszłym tygodniu wysoko przegrały w Kielcach z Koroną 0:3. Właściciel Polonii Józef Wojciechowski najwyraźniej stracił po tym meczu cierpliwość, bo na ławce trenerskiej jego klubu doszło do zmiany - Jacka Zielińskiego zastąpił Czesław Michniewicz.

Wrocławianie w stolicy w ostatnim czasie radzą sobie bardzo dobrze. Regularnie wywożą punkty ze stadionu lokalnego rywala Polonii - Legii, ale i na Konwiktorskiej idzie im całkiem nieźle. W poprzednim sezonie Śląsk wygrał z Czarnymi Koszulami na ich terenie 1:0 po trafieniu Waldemara Soboty. Natomiast przed dwoma laty piłkarze WKS-u prowadzili do 90. minuty 2:1, ale ostatecznie ulegli 2:3.

W zespole Śląska będzie mogła już zagrać para środkowych obrońców Dariusz Pietrasiak - Jarosław Fojut, która musiała pauzować za kartki. W Poznaniu na środku linii defensywy wystąpił Przemysław Kaźmierczak, teraz jednak na pewno zawodnik ten powróci na swoją nominalną pozycję, czyli defensywnego pomocnika. W Warszawie nie wystąpi za to Piotr Celeban, który został ukarany w ostatnim meczu czerwonym kartonikiem. Czarne Koszule zagrają natomiast bez Edgara Caniego, Roberta Jeża i Macieja Sadloka - wszyscy pauzują za kartki.

Dla obu zespołów to bardzo ważne spotkanie. Czołówka się oddala - jeśli Polonia nie wygra ze Śląskiem, praktycznie przekreśli swoje szanse na walkę o mistrzostwo Polski. Z kolei jeśli wrocławianie pokonają Czarne Koszule, zrównają się punktami z prowadzącą Legią. Lider T-Mobile Ekstraklasy bezbramkowo zremisował w piątek w Krakowie z Wisłą.

Czy Śląsk ponownie zwycięży w Warszawie? A może to Polonia pozbiera się po ostatniej porażce i odniesie zwycięstwo przed swoją publicznością, pod wodzą nowego trenera? Który z zespołów będzie miał powody do zadowolenia po tym starciu, przekonamy się tuż po końcowym gwizdku arbitra głównego Huberta Siejewicza. Początek meczu w niedzielę o godzinie 17.