Wydarzenia

Pomeczowe wypowiedzi

2009-05-20 11:09:23
Prezentujemy wypowiedzi Krzysztofa Ulatowskiego, Sebastiana Dudka oraz Grzegorza Barana po meczu Ruch - Śląsk. http://www.slasknet.com/sklad/sklad09/wiosna/ulatowski.jpg /> Śląsk nie wykorzystał kolejnego rzutu karnego. Będziecie ćwiczyć specjalnie jedenastki na treningach? Krzysztof Ulatowski(Śląsk Wrocław) - Myślę, że nie ma takiej specjalnej potrzeby. Gdyby na boisku był Sebastian Dudek, to na pewno on by strzelał ten rzut karny, bo jest stałym egzekutorem. Byliśmy pewni wyniku i ja podszedłem do strzelania jedenastki. Niestety nie strzeliłem gola. Czy wynik 3:0 w pierwszym spotkaniu miał wpływ na wynik dzisiejszego meczu? My graliśmy o zwycięstwo, tak jak w każdym meczu. A że w pierwszym meczu Ruch przegrał 0:3, to nie był nasz problem. Chcieliście dzisiaj udowodnić, że jesteście lepsi na boisku i należał się wam awans? - Ale przecież w sportowej walce awansowaliśmy. To nie nasza wina, że rywale popełnili błąd. Można popełnić błąd na boisku, a w konsekwencji stracić bramkę, można również popełnić błąd formalny i przez to przegrać. Jestem przekonany, że gdyby trzeba było, to wygralibyśmy dzisiaj 2:0 i tez byśmy awansowali.
http://www.slasknet.com/sklad/sklad09/wiosna/dudek.jpg /> Mecz z Ruchem był takim preludium przed piątkowym meczem w Bełchatowie? Sebastian Dudek(Śląsk Wrocław) - Na pewno Bełchatów jest bardzo dobrą drużyną. Zespół GKS-u zagra przed własną publicznością i będzie chciał się zrewanżować za porażkę jesienią na Oporowskiej. Kibice Śląska mogą liczyć na twoją grę w tym meczu i takie bramki jak w Chorzowie? - Ja czuję się dobrze, ale nie chciałbym spekulować. Decyzja zawsze należy do trenera. Koledzy nie mają szczęścia do jedenastek. Brakuje Sebastiana Dudka w takich sytuacjach na boisku. - Nie czuję jakiejś specjalnej presji związanej z tą serią niewykorzystanych jedenastek. Jeżeli będę na boisku w Bełchatowie i podyktowany zostanie rzut karny dla Śląska, to nie będzie dla mnie problemu, żeby podejść do strzelania z 11 metrów. Grzegorz Baran(Ruch Chorzów): Niestety, pomyłka we Wrocławiu okazała się decydująca dla losów dwumeczu. Na Oporowskiej było 2:1, teraz 0:1, choć nie musieliśmy tego meczu przegrać. Mieliśmy parę sytuacji bramkowych, ale ich nie wykorzystaliśmy. Śląsk raz uderzył skutecznie, nie wykorzystał też rzutu karnego. Decydujący był jednak ten walkower, bo Śląsk jest zespołem poukładanym i ciężko byłoby wygrać 4:0. Wyszliśmy na boisko, żeby wygrać, wiedzieliśmy, że nie jesteśmy słabszym zespołem, ale niestety nie udało się.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław