Poniedziałkowy trening

Piłkarze Śląska Wrocław na finiszu sezonu nie mają wiele czasu na odpoczynek. Choć przeważnie po sobotnim meczu i niedzielnym rozruchu zawodnicy mogą liczyć na wolne w poniedziałek, to tym razem szkoleniowcy przeprowadzili normalny trening. Wszystko to z uwagi na fakt, że wrocławianie w środę staną przed szansą wywalczenia pierwszego od 22 lat trofeum. Choć na poniedziałkowym treningu nie były jeszcze odczuwalne emocje związane z walką o Puchar Ekstraklasy, to z pewnością z każdą godziną napięcie będzie wzrastać. Wśród zawodników ćwiczących na bocznym boisku przy ul. Oporowskiej zabrakło Carlinhosa i Przemysława Kazimierczaka. – Jeśli chodzi o Brazylijczyka, to czekamy teraz na przyjazd jego menedżera, żeby ustalić ewentualne warunki transferu. Natomiast Kazimierczak na razie dostał od nas wolną rękę – może szukać sobie pracodawcy albo z nami trenować – wyjaśnia trener Ryszard Tarasiewicz. Lepiej czują się już Jarosław Fojut, Sebastian Mila i Dariusz Sztylka, którzy ćwiczą z coraz większymi obciążeniami, jednak ich występ w środowym meczu nie będzie jeszcze możliwy.