Wydarzenia

Pożegnanie jesieni na Oporowskiej: Śląsk - Ruch (sobota, godz. 14:45)

2010-11-19 18:03:28
Zespół Śląska Wrocław w ostatnim czasie prezentuje się wyśmienicie. Efektowna wygrana 4:0 w ostatni weekend z Górnikiem Zabrze, była ukoronowaniem bardzo dobrego okresu WKS-u. Podopieczni trenera Oresta Lenczyka jako jedyni w lidze są niepokonani w ostatnich sześciu meczach! Każda seria ma jednak swój koniec i właśnie na niespodziankę liczą piłkarze Ruchu Chorzów, który w sobotę o godzinie 14:45 rozpoczną walkę z zielono-biało-czerwonymi na stadionie przy ul. Oporowskiej.
Skuteczna gra pozwoliła wrocławianom na marsz w górę tabeli, a ta w tym sezonie jest niezwykle spłaszczona. Małe różnice punktowe pomiędzy czołówką a najsłabszymi powodują, że seria dobrych meczów pozwala na znaczną poprawę lokaty. Po 13 kolejkach Ekstraklasy drużyna Śląska ma z jednej strony punkt przewagi nad strefą spadkową, ale jednocześnie tylko pięć oczek straty do miejsca gwarantującego start w europejskich pucharach! Piłkarze WKS-u nie skupiają się jednak na analizowaniu sytuacji w tabeli. – Nie ma w lidze słabych drużyn, każdy walczy i stara się zdobywać punkty. Widać, że w tabeli są małe różnice i wszystkie zespoły punktują. Dzięki ostatnim wynikom na pewno każdy z zawodników odżył, bo naprawdę nie byliśmy w dobrej sytuacji. Staramy się jednak twardo stąpać po ziemi, każdy kolejny mecz jest dla nas najważniejszy. Nikt sobie przed meczem punktów nie dolicza – staramy się wyjść na boisko, zrobić swoje, pokazać na co nas stać i zdobyć trzy punkty – wyjaśnia Przemysław Kaźmierczak.

Pomocnik Śląska ostatnio jest w bardzo dobrej formie, co potwierdził zdobyciem trzech goli, między innymi po stałych fragmentach gry, które są ostatnio silną stroną wrocławian. - Cały czas je ćwiczymy, także wcześniej za czasów trenera Ryszarda Tarasiewicza. Brakowało nam jednak trochę precyzji, teraz też pracujemy nad tym i są w końcu efekty, na które każdy czekał - cieszy się futbolista.

W spotkaniu z Ruchem to zespół WKS-u będzie faworytem, ale goście nie zamierzają się poddawać. - Na Oporowskiej rozegra się duża bitwa, zresztą we Wrocławiu zawsze nam się grało ciężko. Ale i tak pojedziemy tam po trzy punkty – stwierdza w wywiadzie dla oficjalnej strony internetowej Ruchu Krzysztof Nykiel.

Przyjezdni nie mają jednak komfortowej sytuacji. Do dyspozycji Waldemara Fornalika nie są bowiem Łukasz Janoszka (leczy naderwany mięsień), Ariel Jakubowski, a także Rafał Grodzicki, który w meczu z Polonią Warszawa ukarany został czerwoną kartką (chorzowianie odwołali się od tej decyzji, ale Komisja Ligi utrzymała karę w mocy). Do normalnych treningów powrócił natomiast Grzegorz Bronowicki, być może gotowy do gry będzie Sebastian Olszar. Do Wrocławia na pewno przyjedzie za to Maciej Sadlok, który ze względu na umowę z „Czarnymi Koszulami” nie mógł zagrać w ostatnim spotkaniu, wystąpił natomiast w środowym meczu reprezentacji.

Chorzowianie w ostatni weekend napędzili stracha na Konwiktorskiej Polonii prowadząc 1:0, ostatecznie jednak przegrali 1:3, tym samym na czterech meczach zakończyła się seria spotkań „Niebieskich” bez porażki. Po raz drugi w sezonie Ruch pogrążył jego były zawodnik – tym razem katem okazał się Artur Sobiech, który strzelił dwa gole i asystował przy trzecim. Wcześniej o porażce chorzowian z Koroną zadecydował Andrzej Niedzielan. - Zabrakło nam przede wszystkim konsekwencji. Nasze proste błędy przy dwóch pierwszych straconych bramkach również zdecydowały o takim, a nie innym wyniku – analizuje ostatni mecz Nykiel.

Trener Orest Lenczyk znajduje się w dużo lepszej sytuacji. Oprócz odpoczywających od dłuższego czasu Diaza, Łukasiewicza, Dudka i Pawelca, pozostali zawodnicy są gotowi do gry. Do meczowej kadry po pauzie za żółte kartki powraca Krzysztof Wołczek i szkoleniowcy Śląska będą mieli twardy orzech do zgryzienia jak zestawić formację defensywną.

Wejściówki na sobotnią potyczkę sprzedają się w szybkim tempie, z Chorzowa na mecz wybiera się duża grupa fanów Ruchu, zapowiada się zatem emocjonujący mecz na murawie i fantastyczna atmosfera na trybunach stadionu przy ul. Oporowskiej. Pierwszy gwizdek Adama Lyczmańskiego z Bydgoszczy zabrzmi o godzinie 14:45!
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław