Wydarzenia

Pożegnanie Oporowskiej (zapowiedź meczu)

2011-10-22 11:30:00
W 11. kolejce T-Mobile Ekstraklasy Śląsk Wrocław podejmie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Choć jeszcze nie znamy rezultatu tego starcia, wiadomo już, że przejdzie ono do historii. Będzie to bowiem ostatni mecz wrocławian na stadionie przy ulicy Oporowskiej.
Sobotnie spotkanie będzie już drugim pojedynkiem tych zespołów w przeciągu kilku dni. Przypomnijmy, że w miniony wtorek Śląsk pokonał w Bielsku-Białej Górali 1:0 w ramach spotkania 1/8 finału Pucharu Polski. Jednak jak zgodnie zapowiadają trenerzy i zawodnicy obu ekip, teraz będzie zupełnie inne spotkanie. Beniaminek ekstraklasy potrzebuje punktów by odbić się od grupy zespołów walczących o utrzymanie, WKS natomiast walczy o powrót na fotel lidera.

- Damy z siebie wszystko, by we Wrocławiu sprawić niespodziankę - zapowiada kapitan Podbeskidzia Sławomir Cienciała. Może być o to trudno, wszak do pełni zdrowia powrócili piłkarze Śląska chorujący na grypę żołądkową oraz rekonwalescent Przemysław Kaźmierczak, a meczowa kadra WKS-u powiększyła się do 20 zawodników. - Nie ma jeszcze decyzji co do jedenastki, która w sobotę wybiegnie na boisko - mówi szkoleniowiec Śląska Orest Lenczyk.

Za wrocławianami przemawia również historia spotkań obu zespołów. W stolicy Dolnego Śląska Podbeskidzie jeszcze nigdy nie wygrało. - Jesteśmy w lepszej sytuacji - kwituje Piotr Ćwielong. Pomocnik zaznacza, że zwycięstwo w pucharowej potyczce miało duże znaczenie. Ponadto bielszczanie we Wrocławiu strzelili tylko dwa gole, a stracili aż dziesięć. Za ich zdobywanie w ekipie Oresta Lenczyka będzie m.in. Johan Voskamp. - To ogromna indywidualność, jest niewidoczny cały mecz, robi jedną akcję i wygrywa spotkanie - mówił po wtorkowym starciu trener Podbeskidzia Robert Kasperczyk.

Sobotnie widowisko przejdzie do historii, niezależnie od wyniku stricte sportowego. Będzie to ostatni mecz Śląska Wrocław na stadionie przy ulicy Oporowskiej. Od następnej, dwunastej kolejki T-Mobile Ekstraklasy wrocławianie będą rozgrywać swoje mecze na nowym obiekcie na Maślicach. - Musimy się postarać o godne pożegnanie się z Oporowską i po prostu musimy wygrać - przyznaje Tadeusz Socha.

Przed Śląskiem stoi duża szansa na wyjście na samodzielne prowadzenie, bowiem w pierwszym meczu 11. kolejki Korona Kielce niespodziewanie przegrała w Lubinie z Zagłębiem. Jeśli Lech Poznań nie zgarnie pełnej puli w Gdańsku, a WKS uczyni to w starciu z Góralami, wtedy nasza drużyna ponownie zasiądzie na fotelu lidera.

Czy ta sztuka się wrocławianom uda? Do tego potrzebne są trzy oczka w meczu z wymagającym rywalem, za jakiego trzeba uważać ekipę Podbeskidzia. Kto okaże się lepszy i która z drużyn będzie mogła się cieszyć z końcowego sukcesu, przekonamy się kilkanaście minut przed godziną 18. Wtedy to powinien zabrzmieć ostatni gwizdek sędziego głównego Dawida Piaseckiego.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław