Przemysław Kaźmierczak: Dyktowaliśmy warunki gry
2014-04-26 19:00:59
- Kompletnie zdominowaliśmy Zagłębie. Zaliczyliśmy dobry start w rundzie finałowej i o to właśnie nam chodziło - powiedział pomocnik Śląska Wrocław Przemysław Kaźmierczak po zwycięstwie 1:0 nad Zagłębiem Lubin w derbach Dolnego Śląska.
Jak oceniasz derbowy pojedynek z Zagłębiem?
Szczerze mówiąc, kompletnie zdominowaliśmy rywali. Zagłębie cały czas się broniło i próbowało wychodzić z kontrą, ale to my dyktowaliśmy warunki gry. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy początkowych sytuacji, bo mecz mógł przebiegać spokojniej, a my moglibyśmy grać z jeszcze większą kontrolą. Na szczęście jednak w końcówce udało się strzelić bramkę i wygrać. Liczą się trzy punkty.
Zwycięstwo nad Zagłębiem ma bardzo duże znaczenie dla Ślaska w kontekście układu tabeli. Dzięki niemu odskoczycie od strefy spadkowej, gdzie zaczyna robić się coraz ciekawiej.
Każdy zespół będzie grał o pełną pulę w kolejnych spotkaniach. Tak naprawdę, największą stratę miał Widzew, a reszta zespołów była do siebie punktowo zbliżona. Wszystkie kluby walczą o życie, dlatego zapowiadają się interesujące pojedynki.
Pojawiłeś się na boisku po raz pierwszy w tym roku po rekonwalescencji. Lepszej okazji do powrotu na boisko chyba nie można sobie wymarzyć.
Już prawie od miesiąca trenowałem z drużyną. Rehabilitacja trwała zaledwie około pięciu tygodni, więc to wszystko przebiegło bardzo szybko. Poprzez treningi z zespołem i zajęcia indywidualne trzeba dochodzić do siebie. Cieszę się, że trener zabrał mnie na dzisiejszy mecz. Wszyscy jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, ponieważ wykonaliśmy krok w kierunku spokojniejszego rozgrywania kolejnych spotkań, choć na pewno będą one trudne. Podbudowaliśmy swoją psychikę i pewność siebie, ale nie ma mowy o lekceważeniu przeciwników. Zaliczyliśmy dobry start i o to chodziło. Trzeba teraz odpocząć i przygotować się do kolejnego meczu z Piastem.
Szymon Biegas
Szczerze mówiąc, kompletnie zdominowaliśmy rywali. Zagłębie cały czas się broniło i próbowało wychodzić z kontrą, ale to my dyktowaliśmy warunki gry. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy początkowych sytuacji, bo mecz mógł przebiegać spokojniej, a my moglibyśmy grać z jeszcze większą kontrolą. Na szczęście jednak w końcówce udało się strzelić bramkę i wygrać. Liczą się trzy punkty.
Zwycięstwo nad Zagłębiem ma bardzo duże znaczenie dla Ślaska w kontekście układu tabeli. Dzięki niemu odskoczycie od strefy spadkowej, gdzie zaczyna robić się coraz ciekawiej.
Każdy zespół będzie grał o pełną pulę w kolejnych spotkaniach. Tak naprawdę, największą stratę miał Widzew, a reszta zespołów była do siebie punktowo zbliżona. Wszystkie kluby walczą o życie, dlatego zapowiadają się interesujące pojedynki.
Pojawiłeś się na boisku po raz pierwszy w tym roku po rekonwalescencji. Lepszej okazji do powrotu na boisko chyba nie można sobie wymarzyć.
Już prawie od miesiąca trenowałem z drużyną. Rehabilitacja trwała zaledwie około pięciu tygodni, więc to wszystko przebiegło bardzo szybko. Poprzez treningi z zespołem i zajęcia indywidualne trzeba dochodzić do siebie. Cieszę się, że trener zabrał mnie na dzisiejszy mecz. Wszyscy jesteśmy zadowoleni ze zwycięstwa, ponieważ wykonaliśmy krok w kierunku spokojniejszego rozgrywania kolejnych spotkań, choć na pewno będą one trudne. Podbudowaliśmy swoją psychikę i pewność siebie, ale nie ma mowy o lekceważeniu przeciwników. Zaliczyliśmy dobry start i o to chodziło. Trzeba teraz odpocząć i przygotować się do kolejnego meczu z Piastem.
Szymon Biegas