Wydarzenia

Przyjacielski remis przy Oporowskiej

2008-10-30 16:56:49
Bez najlepszych zawodników i przede wszystkim swojego trenera Macieja Skorży przyjechała krakowska Wisła do Wrocławia na mecz Pucharu Ekstraklasy. Zupełnie inaczej do niedzielnego spotkania miał podejść Ślask, bo trener Ryszard Tarasiewicz zapowiadał, że jego drużyna do tych rozgrywek podejdzie poważnie, a dobrą atmosferę dopełnił trening dopingu kibiców.
W poprzednim spotkaniu przy Oporowskiej, rozegranym z Cracovią Kraków, swój dwusetny mecz w barwach Śląska rozegrał kapitan zielono-biało-czerwonych Dariusz Sztylka, któremu tuż przed rozpoczęciem niedzielnego meczu wręczono kwiaty i jubileuszową koszulkę. I to właśnie za sprawą tego zawodnika pod bramką Wisły w pierwszej połowie było najgoręcej, ale piłkę po jego mocnym i precyzyjnym strzale z 31. minuty świetnie na rzut rożny sparował Marcin Juszczyk. Chwilę wcześniej sędzia Artur Radziszewski nie zauważył ewidentnego zagrania ręką przez Piotra Celebana w polu karnym, za co przyjezdnym należała się jedenastka. To właśnie w ostatnim kwadransie w pierwszej części spotkania na boisku było najciekawiej, bo w 33. minucie znakomitej okazji nie wykorzystał Andrzej Niedzielan, który z kilku metrów trafił wprost w dobrze interweniującego Jacka Banaszyńskiego. Trener Tarasiewicz dokonał w przerwie trzech zmian i już po chwili Śląsk mógł objąć prowadzenie, ale kompletnie niepilnowany w polu karnym Marek Gancarczyk strzelił obok bramki. Wisła zripostowała szybko, ale równie nieskutecznie z jedenastu metrów Cleber przestrzelił wysoko ponad bramką. Po tych dobrych kilku minutach na boisku ponownie nie działo się nic wartego odnotowania, aż do 75. minuty, gdy Przemysław Szabat został ukarany drugą żółtą kartką. Po tym wydarzeniu wrocławianie wreszcie zagrozili bramce Juszczyka, ale Przemysław Łudziński dwukrotnie zamiast uderzać w kierunku bramki zdecydował się na niepotrzebne przepuszczenie piłki. Gdyby były zawodnik Ruchu Chorzów miał więcej szczęścia, to mógłby w tym spotkaniu zdobyć dwa gole i zapewnić zwycięstwo swojemu zespołowi. Śląsk Wrocław Wisław Kraków 0:0 Śląsk Wrocław: Jacek Banaszyński Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Dariusz Sztylka, Mariusz Pawelec Krzysztof Ostrowski (46-Sebastian Dudek), Krzysztof Ulatowski, Antoni Łukasiewicz (77-Wojciech Górski), Janusz Gancarczyk (46-Marek Gancarczyk) Remigiusz Sobociński (46-Przemysław Łudziński), Tomasz Szewczuk (68-Damian Szydziak) Wisła Kraków: Marcin Juszczyk Mateusz Kowalski, Cleber, Marcelo, Peter Singlar Patryk Małecki, Krzysztof Mączyński, Przemysław Szabat, Sebastian Janik (67-Tomasz Dawidowski) Andrzej Niedzielan (73-Dawid Kwiek), Grzegorz Kmiecik (86-Michał Jania) Żółta kartka: Przemysław Szabat (Wisła) Czerwona kartka: Przemysław Szabat (75-za drugą żółtą; Wisła) Sędziował: Artur Radziszewski Widzów: 7 000
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław