Przypieczętować awans
2009-06-15 10:06:40
W pierwszym meczu półfinałowym Pucharu Ekstraklasy na stadionie przy ulicy Oporowskiej piłkarze Śląska rozbili Arkę wygrywając 3:0. W środę o godzinie 17:30 w Gdyni zostanie rozegrane spotkanie rewanżowe. Wbrew wielu opiniom o dobry rezultat w Gdyni może być bardzo ciężko. Potyczki WKS-u z Arką są meczami ze szczególnym smaczkiem. Dodatkowo po nie najlepszym występie żółto-niebieskich we Wrocławiu i nikłych szansach na awans do finału rozgrywek, działacze z Gdyni zdecydowali, że na środowe spotkanie kibice ich drużyny wejdą za darmo. - Wiemy o tym, że kibice obu drużyn najdelikatniej mówiąc - nie przepadają za sobą. Jutro w Gdyni pewnie znowu się o tym przekonamy - stwierdza Sebastian Dudek.Wrocławianie na wybrzeże wyjechali już w poniedziałek, zakwaterowali się w jednej z mniejszych miejscowości, gdzie w ciszy i spokoju przygotowują się do kolejnych dwóch konfrontacji z Arką. - Przed meczem rewanżowym w Pucharze Ekstraklasy mamy sporą zaliczkę i to może wpłynąć na nas trochę rozluźniająco, bo to Arka musi gonić wynik - zauważa Dudi. - Jednak jestem pewien, że w czasie meczu będziemy ostro walczyć, żeby osiągnąć jak najkorzystniejszy rezultat i rozwiać wszelkie wątpliwości, kto był lepszy w tej rywalizacji – dodaje pomocnik. Środowy mecz będzie już trzecim spotkaniem obu zespołów w obecnym sezonie. Dotychczasowy bilans jest bardzo korzystny dla podopiecznych Ryszarda Tarasiewicza, którzy dwukrotnie ograli Arkę. W poprzedniej rundzie, w rozgrywkach ligowych zawodnicy WKS-u przy Oporowskiej ograli Gdynian 2:1, natomiast drugi mecz odbył się przed tygodniem i zakończył się wysokim zwycięstwem zielono-biało-czerwonych. Zatem czy obie drużyny są w stanie czymś siebie zaskoczyć? - Każdy mecz jest inny. Wszystko zależy od tego jak rozwija się sytuacja na boisku - mówi Dudek. - Jeżeli jutro wygramy z Arką to na pewno będziemy mieli nad nimi przewagę psychologiczną przed sobotnim meczem ligowym - kończy zawodnik Śląska.