Wydarzenia

Psychika jest podstawą

2008-10-30 16:55:23
Prezentujemy zapis wypowiedzi trenerów Roberta Moskala i Ryszarda Tarasiewicza z konferencji prasowej po meczu
Robert Moskal (trener Kmity): - Cieszymy się z pierwszego zwycięstwa Kmity i to na takim terenie. Nic dodać nic ująć. Myślę, że udało nam się zaskoczyć w pierwszych 20 minutach drużynę Śląska i uważam, że chyba zasłużenie wygraliśmy ten mecz. Ryszard Tarasiewicz (trener Śląska): - Początek meczu był bardzo ważny, straciliśmy bramkę bo indywidualnym błędzie. Proszę nie oczekiwać ode mnie tego, że będę zganiał porażkę na chłopców, bo nie jest to w moim stylu i nigdy, dopóki będę trenerem, tego nie będzie. Na pewno będziemy analizować ten mecz. Znam tych chłopców od dłuższego czasu i uważam, że tyle błędów technicznych, które dzisiaj popełnili to nie jest w ich naturze. Jest to pierwszy mecz, może zadziałało to ciśnienie, może był nam potrzebny taki "klaps". Trzeba się przygotować do następnego meczu, który będzie bardzo ciężki, w Katowicach. Uważam, że chłopcy powinni się oswoić z tą myślą, że trzeba pokazywać swoje umiejętności, bo dzisiaj na meczu było 6-7 tysięcy widzów, później będzie może trochę więcej, a za 3 lata może być 30-35 tysięcy. Ja zawsze powtarzałem, że solą piłki nożnej jest wygrywanie pojedynków jeden na jednego, branie odpowiedzialności na siebie. Dzisiaj większość zawodników, którzy są doświadczeni, za szybko pozbywało się piłki. Mieliśmy swoje okazje, na początku drugiej połowy szybko zdobyliśmy bramkę kontaktową, ale poprzez nasze złe ustawienie, w sytuacji która tego nie zapowiadała, straciliśmy trzecią bramkę. Uważam, że to jest - i mówię to z całą odpowiedzialnością - wypadek przy pracy, bo chłopcy dzisiaj pokazali, że od strony motorycznej nie ma problemu. Jeżeli tego nie wyrzucą z głów, mówię o balaście psychicznym, to z meczu na mecz zamiast grać w piłkę będziemy myśleli o innych sprawach i będziemy robić "W imię Ojca i Syna". Dlatego piłka jest przede wszystkim po stronie moich zawodników, a ja mówię, że oni są w stanie wywalczyć ten awans, bez względu na to ile drużyn awansuje, czy 4, czy 5, my w następnym meczu będziemy walczyć o zwycięstwo. Panie trenerze, czemu tak długo z tymi zmianami Pan czekał? - Konkretniej proszę. Bardzo długo był Kluzek na boisku, który pierwszą połowę zagrał słabo. - Tak uważałem ,że ma zostać jeszcze dłużej. A kogo by Pan wpuścił? Szybciej Szewczuka albo Ulatowskiego... To jest Pana opinia. Uważam, ze były małe przed tym meczem niewiadome dwie, trzy. Zmiana z Dudkiem uważam że była bardzo dobra, także chcieliśmy troszeczkę nadać może więcej spokoju i dynamiki. Nie zawsze się to odnosi do Dudka, ale akurat tak jak mówiłem wcześniej, dobrze wyglądał. Kluzek uważam że nie wniósł na tyle ile mógł ofensywnie, ale swoje zrobił. Sytuacje mieliśmy, bo nie można powiedzieć żeśmy nie mieli sytuacji. Więcej spokoju, za dużo nerwowości przede wszystkim i takiej zimnej krwi. Nie ulega wątpliwości, że Kmita nam nie ułatwiła zadania. Zresztą mówiłem przed tym meczem, cały czas powtarzałem, że to będzie ciężki przeciwnik. Myśmy tam wygrali 1:0. To jest zespół, który potrafi grac piłką. Ja mam jedną satysfakcję, że zespół wybiegał ten mecz. Ktoś powie "no bo musiał, bo to jest ich obowiązek", mnie chodzi o to że nie mieli wahań jeśli chodzi o przygotowanie motoryczne. Teraz mówię, psychika jest podstawą. Na pewno nad tym trzeba popracować i nad tym pracujemy. Był sygnał w drugiej połowie, dobrze zaatakowaliśmy i dostaliśmy znowu bombkę i później żeśmy troszeczkę robili nie to co potrzeba w danym momencie. Olszewski będzie bronił za tydzień w Katowicach? - Oczywiście. Nie uważam, aby on popełnił dzisiaj błąd. Jeśli ktoś uważa inaczej to ma prawo. Pierwsza bramka nie do obrony, druga bramka bardzo dobry strzał z 25 metrów, bardzo silny, piłka zmieniała kierunek lotu i nie można tutaj mieć do niego żadnych pretensji, absolutnie. Wspomniał Pan o Olszewskim, Kluzku. A jak Pan ocenia trzeciego debiutanta Marciniaka? - Zrobił bardzo dużo kilometrów. Uważam, że wszyscy włożyli bardzo dużo zdrowia, ale to sie nie przełożyło na wynik. Uważam, że Kmita bardzo dobrze zagrał. Przede wszystkim celnie i bez błędów technicznych. To pozwoliło dzisiaj Kmicie wygrać mecz
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław