Rafał Grodzicki: Trener zaraził nas optymizmem
2014-03-02 16:33:46
- Dzisiaj i w ogóle w ubiegłym tygodniu powróciła w nas wiara, że posiadamy wysokie umiejętności. Trener Pawłowski zaczął zarażać nas optymizmem - podsumował zwycięstwo z Cracovią zawodnik Śląska Rafał Grodzicki.
Jak oceniasz dzisiejsze spotkanie?
Przede wszystkim cieszy nas zwycięstwo. Zagraliśmy na zero z tyłu i strzeliliśmy bramkę dającą nam trzy punkty. Mecz układał różnie. Cracovia miała swoje sytuacje, my próbowaliśmy kontratakować. W pierwszej połowie staraliśmy się utrzymywać dłużej przy piłce. Do naszej gry wkradało się dużo nerwowości, dlatego momentami zagrywaliśmy niedokładnie. Myślę jednak, że w końcowym rozrachunku rozegraliśmy niezłe spotkanie. Naszym celem był komplet oczek i to udało nam się osiągnąć.
To pierwsze zwycięstwo Śląska od ośmiu spotkań. Zmiana trenera podziała zbawiennie na drużynę?
Zawsze, kiedy przychodzi nowy trener, zawodnicy dostają nowym impuls. Wszystko tak naprawdę buduje się wtedy od podstaw. Myślę, że dzisiaj i w ogóle w ubiegłym tygodniu powróciła w nas wiara, że posiadamy wysokie umiejętności. Trener Pawłowski zaczął zarażać nas optymizmem.
W meczu z Cracovią pojawiło się trzech nowych zawodników. To znaczy, że są w stuprocentowej dyspozycji?
Przez cały tydzień trener widział nas w treningu, dlatego wprowadzenie nowych zawodników nie było wielkim ryzykiem. Każdy z nowych piłkarzy był już w swojej określonej formie.
Dzisiaj w roli kapitana WKS-u zadebiutował Marco Paixao. Co sądzisz o tej zmianie dokonanej trenera Pawłowskiego?
To z pewnością była trudna decyzja dla szkoleniowca. Poprzednim kapitanem zespołu był Sebastian Mila. W przeszłości, kiedy pomyślałem o jego o sobie, zaraz na myśl przychodził mi Śląsk Wrocław. On jest grającą ikoną tego zespołu. Trener postanowił jednak coś zmienić i wysłać nam swój impuls. Myślę, że ze względu na zwycięstwo Marco jest dzisiaj szczęśliwym kapitanem.
Przede wszystkim cieszy nas zwycięstwo. Zagraliśmy na zero z tyłu i strzeliliśmy bramkę dającą nam trzy punkty. Mecz układał różnie. Cracovia miała swoje sytuacje, my próbowaliśmy kontratakować. W pierwszej połowie staraliśmy się utrzymywać dłużej przy piłce. Do naszej gry wkradało się dużo nerwowości, dlatego momentami zagrywaliśmy niedokładnie. Myślę jednak, że w końcowym rozrachunku rozegraliśmy niezłe spotkanie. Naszym celem był komplet oczek i to udało nam się osiągnąć.
To pierwsze zwycięstwo Śląska od ośmiu spotkań. Zmiana trenera podziała zbawiennie na drużynę?
Zawsze, kiedy przychodzi nowy trener, zawodnicy dostają nowym impuls. Wszystko tak naprawdę buduje się wtedy od podstaw. Myślę, że dzisiaj i w ogóle w ubiegłym tygodniu powróciła w nas wiara, że posiadamy wysokie umiejętności. Trener Pawłowski zaczął zarażać nas optymizmem.
W meczu z Cracovią pojawiło się trzech nowych zawodników. To znaczy, że są w stuprocentowej dyspozycji?
Przez cały tydzień trener widział nas w treningu, dlatego wprowadzenie nowych zawodników nie było wielkim ryzykiem. Każdy z nowych piłkarzy był już w swojej określonej formie.
Dzisiaj w roli kapitana WKS-u zadebiutował Marco Paixao. Co sądzisz o tej zmianie dokonanej trenera Pawłowskiego?
To z pewnością była trudna decyzja dla szkoleniowca. Poprzednim kapitanem zespołu był Sebastian Mila. W przeszłości, kiedy pomyślałem o jego o sobie, zaraz na myśl przychodził mi Śląsk Wrocław. On jest grającą ikoną tego zespołu. Trener postanowił jednak coś zmienić i wysłać nam swój impuls. Myślę, że ze względu na zwycięstwo Marco jest dzisiaj szczęśliwym kapitanem.