Rapid Bukareszt - kolejny europejski rywal Śląska

Wrocławianie pokonali już w dwumeczu czwartą drużynę Szkocji - Dundee United, czwartą ekipę ligi bułgarskiej, Lokomotiv Sofia, teraz przyszedł czas na Rapid Bukareszt - zespół, który w minionym sezonie zajął w rozgrywkach w Rumunii... czwarte miejsce!

Rapid skorzystał na degradacji wicemistrza Rumuni, FC Timisoara. Zespół ten miał ogromne problemy finansowe i w związku z zadłużeniem został relegowany do ligi niżej. Drużyna z Bukaresztu przystąpiła zatem do europejskich pucharów jako trzeci zespół rozgrywek, a grę w Lidze Europy rozpoczyna od czwartej rundy kwalifikacyjnej i będąc rozstawioną, trafiła na wrocławski Śląsk.

Najbliższy rywal podopiecznych Oresta Lenczyka nie jest tak utytułowany, jak lokalni przeciwnicy - Steaua czy Dinamo. Mistrzem Rumunii zespół ten był "tylko" trzy razy (dla porównania Dinamo dziewiętnastokrotnie wygrywało ligę, a Steaua aż 23 razy), ale ma też na swoim koncie 13 Pucharów Rumunii. Na arenach europejskich za największy sukces Rapidu należy uznać ćwierćfinał Pucharu UEFA w 2006 roku. Zespół ten zmierzył się wówczas z innym klubem ze stolicy Rumunii, Steauą i po dwóch remisach (0:0 na wyjeździe i 1:1 u siebie) odpadł z dalszej rywalizacji.

W kadrze zespołu na sezon 2011/2012 możemy doszukać się czterech graczy rodem z Brazylii, dwóch Portugalczyków, piłkarza z Czarnogóry, jednak zdecydowaną większość stanowią zawodnicy krajowi. Patrząc przez pryzmat wyników z poprzedniego sezonu, można dojść do wniosku, że Rapid jest drużyną nie prezentującą zbyt ofensywnego stylu gry. W 34 meczach strzelił tylko 43 gole, a zaledwie w 4 pojedynkach zdołał zdobyć więcej niż dwie bramki.

Zespół z Bukaresztu w okresie przygotowawczym zmierzył się z Wisłą Kraków. "Biała Gwiazda" na początku lipca nie potrafiła znaleźć sposobu na Rumunów i przegrała 0:2. Po pierwszych spotkaniach nowego sezonu trudno jednoznacznie określić formę Rapidu. W premierowym starciu ligi rumuńskiej pewnie ograł Vaslui 3:0, ale w kolejnym nadspodziewanie łatwo przegrał 0:2 z Universitatea Cluj.

Dla wrocławian Rapid będzie bardzo wymagającym przeciwnikiem. Można zatem spodziewać się podobnego dwumeczu jak z Lokomotivem Sofia. I nikt w stolicy Dolnego Śląska nie miałby nic przeciwko temu, by zakończył się tak samo jak potyczka z Bułgarami.