Wydarzenia

Remis przy Oporowskiej

2009-05-24 11:08:28
Piłkarze Śląska w ostatnim występie przed własną publicznością w obecnym sezonie zremisowali z Legią 1:1 (0:1) i pozbawili warszawian szans na tytuł mistrzowski. Prowadzenie dla gości uzyskał po kwadransie gry Jakub Rzeźniczak, a wyrównał na 20 minut przed końcem meczu Marek Gancarczyk.

Komplet kibiców obejrzał emocjonujące spotkanie, które każda z drużyn mogła rozstrzygnąć na swoją korzyść. Po ostatnim gwizdku sędziego cieszyli się piłkarze i kibice Śląska, którzy świętowali pierwszy punkt zdobyty w tym sezonie w meczach z warszawskimi zespołami.

Goście przyjechali do stolicy Dolnego Śląska bez najlepszego strzelca Takesure’a Chinyamy, ale za to z Adrianem Paluchowskim, który w poprzedniej kolejce zdobył swoje pierwsze dwie bramki w Ekstraklasie. Wrocławianie nadal musieli sobie radzić bez kontuzjowanych Sebastiana Mili i Jarosława Fojuta. Trener Ryszard Tarasiewicz desygnował do gry niemal identyczną jedenastkę, jak tydzień temu w Gliwicach, a jedyną zmianą była gra od pierwszej minuty Marka Gancarczyka w miejsce jego brata Janusza.


Oba zespoły rozpoczęły mecz ofensywnie. W drużynie Śląska uderzali Vuk Sotirović i Krzysztof Ulatowski, lecz prowadzenie w 15 minucie objęli niespodziewanie Legioniści. Maciej Rybus dośrodkował z lewej strony do niepilnowanego Jakuba Rzeźniczaka, który strzałem głową pokonał bezradnego Wojciecha Kaczmarka. Po chwili Rzeźniczak mógł strzelić drugiego gola, tym razem do własnej bramki. Piłka zatrzymała się jednak na słupku, a dobitkę Krzysztofa Wołczka, ku rozpaczy kibiców, zatrzymał na linii bramkowej Dickson Choto. Podopieczni trenera Tarasiewicza rzucili się do odrabiania strat. Szybko mogli jednak zostać skarceni. Kaczmarek fantastycznie zachował się jednak i zdołał odbić piłkę w sytuacji sam na sam z Paluchowskim. W odpowiedzi Sotirović uderzał sprzed pola karnego z rzutu wolnego, lecz trafił w plecy Choto. Kilka minut później rzut wolny wykonywał Tomasz Kiełbowicz, ale najlepszy na boisku Wojciech Kaczmarek po rykoszecie uratował WKS od utraty drugiego gola. Bramkarz Śląska po chwili jeszcze dwukrotnie powstrzymał Rogera, który był bliski podwyższenia wyniku. Śląsk w tym okresie wykonywał wiele stałych fragmentów gry, ale niestety żaden nie zagroził poważnie warszawskiej bramce.

W przerwie trener Tarasiewicz postanowił zdjąć Sotirovica i wprowadził na plac gry Janusz Gancarczyka. Drugą połowę obie drużyny rozpoczęły z impetem. Dobre sytuacje zmarnowali Paluchowski i Ulatowski, a Kaczmarek kolejny raz efektownie sparował strzał Piotra Gizy z dalekiej odległości. W 55 minucie po ładnej wymianie piłki między Rogerem i Maciejem Iwańskim obrońcy Śląska złapali Paluchowskiego na spalonym. Chwilę później w polu karnym padł Sebastian Dudek. Kibice usłyszeli gwizdek i część z nich uniosła ręce w geście radości. Arbiter zamiast rzutu karnego odgwizdał jednak spalonego. Co się jednak odwlecze… W 69 minucie stadion oszalał z radości. Tomasz Szewczuk odegrał w tempo piłkę do Marka Gancarczyka, który pewnym uderzeniem nie dał szans Janowi Musze.

Mecz po wyrównującej bramce wyraźnie nabrał rumieńców. Obie drużyny stworzyły sobie wiele sytuacji. Aktywny był zwłaszcza Janusz Gancarczyk, który mógł rozstrzygnąć mecz na korzyść wrocławian, lecz jego strzał z ostatniej minuty okazał się minimalnie niecelny. W doliczonym czasie gry Śląsk utrzymywał się na połowie Legii, ale w decydujących momentach brakowało dokładności. Piłkarze Ryszarda Tarasiewicza walczyli jednak dzielnie, pozbawiając podopiecznych Jana Urbana szans na tytuł. Za tydzień udadzą się do Krakowa na mecz Wisłą, która korespondencyjnie powalczy o mistrzostwo Polski z Lechem.

Śląsk Wrocław: Wojciech Kaczmarek, Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Krysztof Wołczek, Marek Gancarczyk, Sebastian Dudek (90 Remigiusz Sobociński), Krzysztof Ulatowski, Antoni Łukasiewicz, Tomasz Szewczuk, Vuk Sotirović (46 Janusz Gancarczyk)

Legia Warszawa: Jan Mucha, Jakub Rzeniczak, Inaki Astiz, Dickson Choto, Tomasz Kiełbowicz, Piotr Giza, Ariel Borysiuk (89 Piotr Rocki), Roger Guerreiro (80 Miroslav Radović), Maciej Iwański, Maciej Rybus, Adrian Paluchowski

Żółte kartki: Pawelec - Borysiuk, Rzeźniczak
Sędziował: Adam Kajzer
Widzów: 9000

Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław