Remis rezerw na inaugurację III ligi (relacja)
2013-08-11 15:15:10
W pierwszym meczu sezonu trzecioligowe rezerwy Śląska zremisowały na własnym stadionie z Prochowiczanką Prochowice 1:1 (1:1).
W zespole rezerw Śląska pojawiło się wiele nowych twarzy. W letniej przerwie ekipę Łukasza Becelli zasilili Kamil Pirga z Bystrzycy Kąty Wrocławskie, Maciej Matusik z FC Wrocław Academy, Karol Danielik z Parasola Wrocław, a także juniorzy wrocławskiej drużyny: Patryk Zagórowicz, Marcin Wdowiak, Grzegorz Rodzik, Rafał Mikła i Patryk Drożyński. Resztę zespołu tworzyli gracze, którzy w poprzednim sezonie występowali w Młodym Śląsku. Łukasz Becella nie mógł tylko skorzystać z Marcina Przybylskiego i Pawła Ulicznego, którzy od wczoraj przebywają na zgrupowaniu reprezentacji Polski U-19. Drużynę wzmocnił za to dochodzący do siebie po kontuzji Mateusz Cetnarski.
Pierwszą groźną sytuację stworzyli młodzi wrocławianie. Już w 2 minucie z dystansu uderzył Patryk Misik, jednak piłka przeszła obok słupka. 10 minut później ponownie strzelał Misik, jednak tym razem bramkarz gości z największym trudem przerzucił piłkę nad poprzeczką.
W 20 minucie groźnie zaatakowała Prochowiczanka. Tomasz Azikiewicz po szybkiej kontrze znalazł się przed Jakubem Wrąblem, ale młody bramkarz dobrze wypiąstkował piłkę. Niedługo później Wrąbel znów był górą, tym razem wychodząc obronną ręką z pojedynku z Tomaszem Wojciechowskim.
W 30 minucie Mateusz Cetnarski trafił z dystansu w słupek, a w następnej akcji na prowadzenie wyszła Prochowiczanka. Po faulu Roberta Menzla goście wrzucili piłkę z rzutu wolnego w pole karne, gdzie ponownie w roli głównej wystąpił Menzel, nieszczęśliwie pokonując własnego bramkarza.
Mimo straconej bramki Śląsk dalej atakował i bliski był powodzenia w 40 minucie. Zagórowicz świetnie dograł do Matusika, jednak strzał nowego zawodnika WKS-u bramkarz z trudem wybił na rzut rożny. Konsekwencja w ataku przyniosła jednak powodzenie wrocławianom tuż przed przerwą, gdy pięknym strzałem z dystansu popisał się Zagórowicz. Na przerwę drużyny schodziły więc przy stanie 1:1.
Po zmianie stron Śląsk nadal był stroną dominującą. Młodzi wrocławianie starali się konsekwentnie budować ataki i grać z pierwszej piłki. Niestety, ciągle brakowało tego jednego decydującego podania, które otworzyłoby drogę do bramki. Z kolei Prochowiczanka miała jedną groźną akcję, kiedy po szybkiej kontrze groźnie uderzał Grzegorz Grochowski, lecz piłka po nogach Patryka Majchera wyszła na rzut rożny. Po tej akcji świetną sytuację mieli gospodarze, jednak strzał Majchera obronił Kamil Marusiak. Goście swoich szans upatrywali głównie w kontratakach i byli bliscy powodzenia, jednak doskonale między słupkami spisywał się Jakub Wrąbel, który w końcówce wybronił groźne uderzenia Tomasza Azikiewicza i Marcina Kuli.
Śląsk atakował do końca, jednak nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Ostatecznie pierwszy mecz sezonu zakończył się podziałem punktów.
Śląsk II Wrocław - Prochowiczanka Prochowice 1:1 (1:1)
Bramki: Zagórowicz 43 - Menzel 31-sam.
Śląsk II: Wrąbel - Repski (75 Rodzik), Menzel, Pirga, Dankowski - Zagórowicz (89 Łuczak), Misik, Kohut (68 Danielik), Majcher, Matusik - Cetnarski
Pierwszą groźną sytuację stworzyli młodzi wrocławianie. Już w 2 minucie z dystansu uderzył Patryk Misik, jednak piłka przeszła obok słupka. 10 minut później ponownie strzelał Misik, jednak tym razem bramkarz gości z największym trudem przerzucił piłkę nad poprzeczką.
W 20 minucie groźnie zaatakowała Prochowiczanka. Tomasz Azikiewicz po szybkiej kontrze znalazł się przed Jakubem Wrąblem, ale młody bramkarz dobrze wypiąstkował piłkę. Niedługo później Wrąbel znów był górą, tym razem wychodząc obronną ręką z pojedynku z Tomaszem Wojciechowskim.
W 30 minucie Mateusz Cetnarski trafił z dystansu w słupek, a w następnej akcji na prowadzenie wyszła Prochowiczanka. Po faulu Roberta Menzla goście wrzucili piłkę z rzutu wolnego w pole karne, gdzie ponownie w roli głównej wystąpił Menzel, nieszczęśliwie pokonując własnego bramkarza.
Mimo straconej bramki Śląsk dalej atakował i bliski był powodzenia w 40 minucie. Zagórowicz świetnie dograł do Matusika, jednak strzał nowego zawodnika WKS-u bramkarz z trudem wybił na rzut rożny. Konsekwencja w ataku przyniosła jednak powodzenie wrocławianom tuż przed przerwą, gdy pięknym strzałem z dystansu popisał się Zagórowicz. Na przerwę drużyny schodziły więc przy stanie 1:1.
Po zmianie stron Śląsk nadal był stroną dominującą. Młodzi wrocławianie starali się konsekwentnie budować ataki i grać z pierwszej piłki. Niestety, ciągle brakowało tego jednego decydującego podania, które otworzyłoby drogę do bramki. Z kolei Prochowiczanka miała jedną groźną akcję, kiedy po szybkiej kontrze groźnie uderzał Grzegorz Grochowski, lecz piłka po nogach Patryka Majchera wyszła na rzut rożny. Po tej akcji świetną sytuację mieli gospodarze, jednak strzał Majchera obronił Kamil Marusiak. Goście swoich szans upatrywali głównie w kontratakach i byli bliscy powodzenia, jednak doskonale między słupkami spisywał się Jakub Wrąbel, który w końcówce wybronił groźne uderzenia Tomasza Azikiewicza i Marcina Kuli.
Śląsk atakował do końca, jednak nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę. Ostatecznie pierwszy mecz sezonu zakończył się podziałem punktów.
Śląsk II Wrocław - Prochowiczanka Prochowice 1:1 (1:1)
Bramki: Zagórowicz 43 - Menzel 31-sam.
Śląsk II: Wrąbel - Repski (75 Rodzik), Menzel, Pirga, Dankowski - Zagórowicz (89 Łuczak), Misik, Kohut (68 Danielik), Majcher, Matusik - Cetnarski