Wydarzenia

Remis w meczu przyjaźni

2009-08-29 20:41:50
Piłkarze Śląska wywalczyli w Gdańsku pierwszy w obecnym sezonie wyjazdowy punkt. Fantastyczną bramkę na wagę remisu zdobył Marek Gancarczyk.
Odpowiedział z rzutu karnego Maciej Rogalski, który pewnie wykorzystał „jedenastkę” po faulu Sochy. Na trybunach trwała fiesta zaprzyjaźnionych kibiców, lecz z braku rozstrzygnięcia na boisku piłkarze obu klubów zadowoleni być nie mogą.

Wyjściowy skład Śląska mocno zaskoczył przybyłych na stadion kibiców. Okazało się jednak, że kilku piłkarzy miało problemy ze zdrowiem. Mariusz Pawelec narzekał na uraz stawu skokowego, a Ivo Vazgeć i Antoni Łukasiewicz cierpieli na grypę żołądkową. W ich miejsce na placu gry pojawili się Wojciech Kaczmarek, Tadeusz Socha i Patryk Klofik. W drugiej połowie we wrocławskiej drużynie zadebiutował także Łukasz Madej.

Już w pierwszej minucie spotkania piłka wylądowała w siatce. Bajić wykorzystał dośrodkowanie z rzutu wolnego Kaczmarka, lecz znajdował się na spalonym. Jak się okazało, były to miłe złego początki dla piłkarzy Lechii. Wrocławianie bowiem od początku spotkania dominowali na boisku i kreowali groźne akcje. Rewelacyjną partię rozgrywał zwłaszcza Tadeusz Socha, który nie tylko był bezbłędny w obronie, ale także w efektowny sposób podłączał się do akcji ofensywnych. Waleczny był Patryk Klofik, który chciał udowodnić, że zasługuje na częstsze występy w lidze. Dwukrotnie uderzał z rzutów wolnych Amir Spahić, ale próby te nie przynosiły skutków. Lechia starała się kontrować. Podopiecznym Tomasza Kafarskiego niewiele jednak wychodziło. Jeśli gospodarze stwarzali dobre sytuacje, to przede wszystkim po błędach indywidualnych piłkarzy z Wrocławia. W 19. minucie Socha podał do środka pola, lecz żaden z jego partnerów nie przejął piłki. W efekcie akcja w trójkącie Rogalski – Nowak – Lukjanovs zakończyła się główką tego ostatniego i dobrą interwencją Kaczmarka. Bramkarz Śląska miał mniej szczęścia kilka minut wcześniej, gdy minął się z piłką po rzucie rożnym Rogalskiego. Z prezentu nie skorzystał Krzysztof Bąk.

Najaktywniejszy w Lechii był Lukjanovs. Łotysz w końcówce pierwszej części obiegł Spahicia, lecz piłka po jego dośrodkowaniu o centymetry minęła głowę nadbiegającego Nowaka. Skuteczną akcję przeprowadzili w odpowiedzi wrocławianie. Marek Gancarczyk znakomicie odnalazł się na prawej stronie, i gdy wszyscy spodziewali się dośrodkowania, zawodnik Śląska oddał soczysty strzał w długi róg. Futbolówka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki kompletnie zaskoczonego Bąka. Po pierwszej odsłonie Śląsk zasłużenie prowadził.

W przerwie meczu musiało być gorąco w szatni gospodarzy, gdyż Lechia w drugiej połowie zagrała o niebo lepiej. Z lewej na prawą stronę boiska przesunięty został Marcin Kaczmarek, któremu zmiana ta wyszła na dobre. Skrzydłowy kilkukrotnie groźnie uderzał na bramkę Kaczmarka. Doskonałą okazję zmarnował także Rogalski, który minął golkipera Śląska, lecz piłkę z linii bramkowej wybił Celeban. Wciąż aktywny Lukjanovs mógł zaliczyć asystę, gdy ubiegł Kaczmarka i wyłożył piłkę Nowakowi. Pomocnik Lechii był jednak skutecznie blokowany przez defensorów Śląska. Chwilę później zdaniem sędziego Rogalski został nieprawidłowo powstrzymany w polu karnym przez Sochę. Sam poszkodowany pewnie wykorzystał jedenastkę i uszczęśliwił gdańską publiczność. Gra gospodarzy z każdą minuta nabierała rumieńców, lecz wkrótce goście z Wrocławia opanowali sytuację i próbowali skarcić lechistów. Uderzali z dystansu Dudek, Szewczuk i debiutujący we wrocławskiej drużynie Łukasz Madej. Szansę na to, aby ponownie zostać bohaterem Śląska miał Krzysztof Wołczek, który próbował skopiować strzał z rzutu wolnego z meczu z Cracovią. Tym razem zabrakło precyzji i Mateusz Bąk nie dał się zaskoczyć. W końcówce mecz na swoją korzyść mogła przechylić Lechia. Arkadiusz Mysona po swoim uderzeniu z wolnego mógł się jednak tylko złapać za głowę. Futbolówka odbiła się od muru i wylądowała na poprzeczce wrocławskiej bramki. Po chwili znowu przypomniał o sobie Lukjanovs, lecz blondwłosy napastnik gospodarzy, choć należał do najlepszych na boisku, nie wpisał się tego dnia na listę strzelców.

Lechia Gdańsk – Śląsk Wrocław 1:1 (0:1)
Gole: Marcin Rogalski 55’ - Marek Gancarczyk 45’
Żółte kartki: J. Gancarczyk, Wołczek, M. Gancarczyk (Śląsk)
Lechia Gdańsk: Mateusz Bąk – Krzysztof Bąk, Jacek Manuszewski, Peter Cvirik, Arkadiusz Mysona, Marcin Rogalski, Łukasz Surma, Marko Bajić (86’ Marcin Pietrowski), Paweł Nowak (74’ Jakub Zabłocki), Marcin Kaczmarek (82’ Piotr Wiśniewski), Ivans Lukjanovs
Śląsk Wrocław: Wojciech Kaczmarek – Tadeusz Socha, Piotr Celeban, Amir Spahić, Krzysztof Wołczek, Marek Gancarczyk, Krzysztof Ulatowski, Patryk Klofik (66’ Łukasz Madej), Sebastian Dudek, Janusz Gancarczyk, Tomasz Szewczuk (90’ Kamil Biliński)
Widzów: 10.000
Sędziował: Piotr Siedlecki (Warszawa)
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław