Wydarzenia

Rewanż młodzieży: Śląsk ME - Górnik ME 3:1 (1:0)

2011-05-21 19:10:52
Zespół młodego Śląsk Wrocław udanie zrewanżował się za piątkową porażkę starszych kolegów. Drużyna prowadzona przez trenera Łukasza Becellę po emocjonującym spotkaniu pokonała Górnik Zabrze 3:1, a kibice zgromadzeni na stadionie przy ul. Oporowskiej obejrzeli wiele efektownych akcji i sytuacji podbramkowych. Do siatki trafiali Przemysław Szuszkiewicz, Krzysztof Michalski i Michał Nowak (dla WKS-u), a trafienie dla przyjezdnych zanotował Sebastian Leszczak.
Wrocławianie do meczu przystąpili w dość eksperymentalnym ustawieniu z Krzysztofem Wołczkiem jako bocznym pomocnikiem. Nie był to jedyny zawodnik z pierwszego zespołu, który decyzją sztabu szkoleniowego miał skorzystać z okazji na przetarcie w warunkach meczowych. Od pierwszych minut na murawie pojawił się także Rafał Gikiewicz i Sebastian Dudek, a w drugiej połowie szansę gry otrzymali Ljubisa Vukelja, Łukasz Madej i Remigiusz Jezierski. W przerwie meczu w barwach Śląska doszło w sumie aż do pięciu zmian, co nawet jak na warunki Młodej Ekstraklasy, w której można w sumie dokonać ich aż sześciu, jednak trzy z nich mogą zostać przeprowadzone wyłącznie w przerwie, było sytuacją niecodzienną.

Zanim jednak do tego doszło, to wrocławianie po pierwszej części meczu schodzili do szatni prowadząc 1:0. Kluczowa akcja dla tej fazy meczu miała miejsce w 14 minucie, gdy z rzutu wolnego zacentrował Dudek, a Szuszkiewicz znalazł się w odpowiednim miejscu w polu karnym. Wcześniej jednak to goście przeprowadzili kilka groźnych ataków, potwierdzając, że nie przez przypadek znajdują się na wysokim miejscu w tabeli ME. Na brak pracy nie mógł narzekać Gikiewicz, ale także jego vis-à-vis nie mógł się nudzić. I choć wydawało się, że to zabrzanie byli częściej przy piłce, to wrocławianie mądrze grali w defensywie, a po przejęciu piłki wyprowadzali bardzo groźne ataki i gdyby zachowali więcej zimnej krwi, to do szatni mogli schodzić prowadząc więcej niż jedną bramką. Dwie dogodne okazje na gole miał Dudek, bliscy szczęścia byli także Wołczek i Jędrzejowski.

Po zmianie stron do odrabiania strat ruszyli gracze Górnika. W 51 minucie Rogala popisał się świetną interwencją w sytuacji sam na sam z Kuczą, ale kilka minut później golkiper musiał wyjmować już piłkę z siatki po strzale Leszczaka. Stracona bramka podziałała jednak na wrocławian jak czerwona płachta na byka. Gospodarze w czasie ostatnich dwóch kwadransów wypracowali sobie kilka wyśmienitych okazji na gole, z których wykorzystali dwie. W 72 minucie po akcji aktywnego Madeja futbolówkę do siatki skierował Michalski, a dziesięć minut później w zamieszaniu podbramkowym refleksem popisał się Nowak (choć goście sygnalizowali pozycję spaloną). Dla przyjezdnych był to najmniejszy wymiar kary, bo szanse na bramki mieli także Jezierski i Madej, a Garyga trafił w poprzeczkę bezpośrednio z rzutu rożnego.

Kolejny mecz młodego Śląska już w najbliższą środę – o godzinie 13 z Ruchem Chorzów.

Śląsk Wrocław ME - Górnik Zabrze ME 3:1 (1:0)
Szuszkiewicz 14, Michalski 72, Nowak 82 - Leszczak 60

Śląsk Wrocław (ME): R. Gikiewicz (46 Rogala) - Garyga, Nowiński, Peroński, Szuszkiewicz (46 Skrzypczak) - Nowak, Repski (70 Miazgowski), Dudek (46 Jezierski), Michalski, Wołczek (46 Madej) - Jędrzejowski (46 Vukelja) Trener: Łukasz Becella.
Górnik Zabrze (ME): Sławik - Kiełtyka (79 Bedronka), Kopacz, Mandok, Cymański - Sobczak, Bartusiak (40 Kucza), Deja, Weis (46 Łyżwa) - Leszczak (65 Sabiński), Zachara (46 Wrana) Trener: Józef Dankowski.

Sędzia: Tomasz Grabowski
Widzów: 100
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław