Rezerwy Śląska uległy na wyjeździe MKS-owi Oława
2014-05-07 20:36:26
Śląsk II przegrał na wyjeździe z trzecią drużyną ligi MKS-em Oława 2:4, choć trzeba przyznać, że przy odrobinie szczęścia piłkarze Piotra Jawnego mogli wywieźć z trudnego terenu przynajmniej punkt.
Spotkanie w Oławie fatalnie ułożyło się dla wrocławian, którzy już w 11 sekundzie stracili gola. Od razu po rozpoczęciu meczu piłka trafiła do Mateusza Gancarczyka, który strzałem z bliskiej odległości nie dał szans Jakubowi Wrąblowi. Śląsk szybko otrząsnął się po utracie bramki i już w 15 minucie wyrównał stan gry. Adrian Repski potężnie przymierzył z dystansu, bramkarz gospodarzy wypluł piłkę prosto pod nogi Pawła Kubiaka, który bez kłopotu umieścił ją w siatce.
Niestety, wrocławianie zamiast pójść za ciosem, znów szybko stracili gola. Zaledwie dwie minuty później po wyrzucie z autu piłka trafiła do Waldemara Gancarczyka, a ten strzałem tuż przy słupku ponownie wyprowadził MKS na prowadzenie. Śląsk starał odgryźć rywalom jeszcze przed przerwą, ale mimo kilku prób po 45 minutach gospodarze wciąż prowadzili 2:1.
Po zmianie stron powtórzyła się sytuacja z pierwszej połowy i wrocławianie znów dość szybko stracili bramkę, tym razem po celnym uderzeniu Dawida Lipińskiego. Niedługo później jednak Śląsk złapał kontakt z MKS-em za sprawą bramki najlepszego snajpera drużyny rezerw Patricka Majchera. Był to już dziesiąty w sezonie gol młodego Kanadyjczyka.
Po dziesięciu minutach powinien być już remis. Ponownie strzelał Majcher, ale tym razem został zablokowany przez jednego z obrońców. Do bezpańskiej piłki dopadł Mateusz Tetłak, który jednak nieszczęśliwie trafił w poprzeczkę.
Zamiast stracić prowadzenie, gospodarze tylko podwyższyli przewagę nad Śląskiem. Niedługo bowiem po tej sytuacji Jakub Wrąbel sfaulował w polu karnym Michała Nowaka, a sędzia podyktował jedenastkę, którą na czwartą bramkę dla MKS-u zamienił Jakub Kalinowski. Ostatecznie Śląsk przegrał w Oławie 2:4.
MKS Oława - Śląsk II Wrocław 4:2 (2:1)
Bramki: M. Gancarczyk 1, W. Gancarczyk 17, Lipiński 54, Kalinowski 76-karny - Kubiak 15, Majcher 64
Śląsk: Wrąbel - Socha, Gavish, Kohut, Miś, Uliczny, Repski (46 Majcher), Fedyna, Kubiak, Tetłak, Sikorski (46 Matusik)
Niestety, wrocławianie zamiast pójść za ciosem, znów szybko stracili gola. Zaledwie dwie minuty później po wyrzucie z autu piłka trafiła do Waldemara Gancarczyka, a ten strzałem tuż przy słupku ponownie wyprowadził MKS na prowadzenie. Śląsk starał odgryźć rywalom jeszcze przed przerwą, ale mimo kilku prób po 45 minutach gospodarze wciąż prowadzili 2:1.
Po zmianie stron powtórzyła się sytuacja z pierwszej połowy i wrocławianie znów dość szybko stracili bramkę, tym razem po celnym uderzeniu Dawida Lipińskiego. Niedługo później jednak Śląsk złapał kontakt z MKS-em za sprawą bramki najlepszego snajpera drużyny rezerw Patricka Majchera. Był to już dziesiąty w sezonie gol młodego Kanadyjczyka.
Po dziesięciu minutach powinien być już remis. Ponownie strzelał Majcher, ale tym razem został zablokowany przez jednego z obrońców. Do bezpańskiej piłki dopadł Mateusz Tetłak, który jednak nieszczęśliwie trafił w poprzeczkę.
Zamiast stracić prowadzenie, gospodarze tylko podwyższyli przewagę nad Śląskiem. Niedługo bowiem po tej sytuacji Jakub Wrąbel sfaulował w polu karnym Michała Nowaka, a sędzia podyktował jedenastkę, którą na czwartą bramkę dla MKS-u zamienił Jakub Kalinowski. Ostatecznie Śląsk przegrał w Oławie 2:4.
MKS Oława - Śląsk II Wrocław 4:2 (2:1)
Bramki: M. Gancarczyk 1, W. Gancarczyk 17, Lipiński 54, Kalinowski 76-karny - Kubiak 15, Majcher 64
Śląsk: Wrąbel - Socha, Gavish, Kohut, Miś, Uliczny, Repski (46 Majcher), Fedyna, Kubiak, Tetłak, Sikorski (46 Matusik)