Rezerwy zwycięskie

Pierwsza połowa meczu na Stadionie Olimpijskim nie przyniosła wielu emocji , choć już w 2 minucie piłka wpadła do siatki po strzale głową Rudolfa, jednak zawodnik znajdował się na pozycji spalonej. Goście skupieni na uważnej grze w defensywie i kontratakach także mieli okazje na bramkę groźnie uderzał Pawlak. Tuż przed przerwą duże problemy z obroną strzału z rzutu wolnego Gula miał Siemiątkowski. Po reprymendzie w szatni i wprowadzeniu po przerwie Małeckiego, gra Śląska stała się składniejsza. Wrocławianie przejęli zdecydowanie inicjatywę, czego efektem były uderzenia Gula i Małeckiego. Dwie dobre okazje zmarnował Biliński. W 65 minucie z 16 metrów z linii pola karnego uderzył Mróz, ale bramkarz zdołał trącić futbolówkę. Chwilę później wrocławianie mieli doskonałą okazję do objęcia prowadzenia gdy po minięciu trzech zawodników rywala w pole karne dośrodkował Witkowski, a z kilku metrów w poprzeczkę piłkę posłał Małecki, a dobitka Rudolfa także zatrzymała się na poprzeczce. Po tej akcji szkoleniowiec WKS-u wprowadził na boisko Janczaka , a wrocławianie przeszli na grę z 3 obrońcami. W 79 minucie arbiter podyktował rzut karny dopatrując się faulu na Gulu, choć zespół Polonii ostro protestował. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Rudolf, ale uderzył lekko i w środek bramki. Po chwili przed szansą stanęli goście, gdy po nieporozumieniu Gawrona z Małeckim trzech graczy Polonii atakowało dwóch defensorów WKS-u, ale okazji nie wykorzystał Bobik. W 83 minucie miała miejsce kluczowa akcja meczu Frey dośrodkował na dalszy słupek, piłkę głową zgrał Witkowski, a Rudolf nie zmarnował okazji. Śląsk II Wrocław Polonia Trzebnica 1:0 (0:0) Bramki: Rudolf 83'Śląsk II: Dąbrowski Tarasiewicz (60'Frey), Parada, Mróz, Gawron Ostrowski (46'Małecki), Szewczyk, Gul, Witkowski (88'Janczak) Biliński, Rudolf.