Rodzinne Święta Bożego Narodzenia Marco Paixao

Marco Paixao tuż po zakończeniu ostatniego w tym roku meczu udał się wprost do Hiszpanii, gdzie mieszka jego dziewczyna, aby spędzić z nią kilka wspólnych chwil, a następnie poleciał do swojej rodziny do Portugalii, gdzie spędzi tegoroczne Święta Bożego Narodzenia.

- Długo nie widziałem się z dziewczyną, dlatego rozpoczynając urlop, w pierwszej kolejności wybrałem się do Hiszpanii, skąd pochodzi moja ukochana. Następnie wybierzemy się do mojej rodziny do Portugalii, gdzie zawsze spędzam te wspaniałe święta - mówi jeden z najskuteczniejszych napastników T-Mobile Ekstraklasy Marco Paixao.

Marco Święta Bożego Narodzenia zawsze stara się spędzać wspólnie ze swoją najbliższą rodziną.

- Dla mnie najważniejsze jest, aby każde święta spędzić z bratem oraz rodzicami. Mam jednak bardzo dużą rodzinę, dlatego do wigilijnego stołu zazwyczaj zasiada około kilkunastu osób. Uwielbiamy obdarowywać się prezentami, ale zazwyczaj skupiamy się na najmłodszych członkach naszej rodziny, którzy zawsze z niecierpliwością wyczekują prezentów i z uśmiechem na twarzy rozpakowują każdy upominek. W Portugalii jest także zwyczaj wręczania sobie prezentów w święto Trzech Króli, a więc najmłodsi już niebawem po raz kolejny dostaną niespodzianki - kontynuuje Paixao.

Na wigilijnym stole portugalskiego napastnika nie brakuje oczywiście tradycyjnych świątecznych potraw.

- Zawsze staramy się, aby tradycji stało się zadość. Na naszym stole musi być kilka typowych dla tych świąt potraw, a już na pewno nie może zabraknąć tradycyjnej portugalskiej ryby - dorsza przyrządzanego na kilka sposobów - kończy Marco Paixao.