Wydarzenia

Rok Elsner: Apetyt rośnie w miarę jedzenia

2011-08-11 18:26:29
W ostatnim meczu z Ruchem w Chorzowie Rok Elsner zdobył przepięknego gola przewrotką. Czy w piątek Słoweniec znów zachwyci kibiców WKS-u wspaniałą bramką? - Najważniejsze, by wywalczyć trzy punkty - zapowiada Rok Elsner. Zapraszamy do lektury wywiadu z pomocnikiem Śląska.
Pamiętasz swój ostatni występ w Chorzowie? Strzeliłeś wtedy jedną z najpiękniejszych bramek w Ekstraklasie.
Doskonale pamiętam tamten mecz. Ruch wtedy był minimalnie od nas lepszy, ale szybko zdobyte przez nas gole nieco ustawiły spotkanie i dały nam niezwykle cenne zwycięstwo. W piątek będzie równie ciężko, bo patrząc realnie w polskiej lidze każdy może wygrać z każdym. Jesteśmy jednak należycie przygotowani na to starcie i chcemy zgarnąć pełną pulę. Zdajemy sobie sprawę, że wszystko, co musimy zrobić w Chorzowie, to zainkasować 3 punkty. Łatwo nie będzie, bo Ruch to klasowy zespół, ale mam nadzieję, że uda nam się tego dokonać.

Musisz przyznać, że chyba lubisz grać na Górnym Śląsku. W Zabrzu z Górnikiem przepiękne trafienie, w Chorzowie również...
Faktycznie, udało mi się tam zdobyć ładne gole, ale to już historia. Nie patrzę w przeszłość, chcę skupić się na kolejnym spotkaniu i po prostu grać dobrze. Mam nadzieję, że zaprezentujemy się z dobrej strony i uda nam się wygrać w Chorzowie. A jeśli Bóg pozwoli, to może zdobędę równie ładne gole jak ostatnio.

Ostatnio gracie praktycznie co trzy dni. Nie jest to trochę męczące?
Nie, nie wydaje mi się. Może faktycznie trenujemy trochę mniej, ale dla mnie, osobiście, to świetna sprawa. Lubię grać w meczach, więc im częściej mam do tego okazję, tym lepiej. Tym bardziej że są one naprawdę wymagające - nasi rywale w Europie czy teraz Ruch i Legia to dobre i uznane zespoły. Wszyscy nie mogą doczekać się tych pojedynków. Swoją drogą wpływ na to mają też wyniki. Jeśli nie idzie w dwóch-trzech meczach, to nie podchodzisz do kolejnego z taką radością. Nam na szczęście wychodzą dobre spotkania, morale drużyny jest wysokie, dlatego z niecierpliwością czekamy na następne starcia.

Trafiliście na Rapid Bukareszt w IV rundzie kwalifikacji do Ligi Europy. Wiecie już coś na temat tego zespołu?
Nie jest tak, że Rumuni są nam kompletnie obcy. Nie widzieliśmy jeszcze co prawda jak grają, bo w europejskich pucharach jeszcze nie występowali w tym sezonie. Natomiast wiemy, że to dobra drużyna, ponieważ gra w lidze rumuńskiej, a tamtejsze kluby regularnie występują w Lidze Mistrzów i Lidze Europy. Oni też są praktycznie cały czas w czubie tabeli. To będzie bardzo ciężki dwumecz, w którym nie jesteśmy faworytem. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy bez szans. Piłka jest okrągła, bramki są dwie i wszystko rozstrzygnie się na murawie.

Gdybyś porównał waszych rywali na europejskiej arenie - Dundee United, Lokomotiv Sofia i Rapid Bukareszt - który z nich jest najsilniejszy?
Trudno powiedzieć... Starcie z Dundee było dla nas bardzo ciężkie i wymagające. Podobnie z Lokomotivem. Najważniejsze, że okazaliśmy się lepsi, zarówno ze Szkotami, jak i z ekipą z Bułgarii. Myślę, że pokazaliśmy charakter, szczególnie w Dundee. Przegrywaliśmy już 0:2 i 1:3 i podnieśliśmy się z tego i wyeliminowaliśmy rywali. Bardzo chcieliśmy awansować do kolejnej rundy, było to widać szczególnie w szatni - maksymalna koncentracja przed meczem i niesamowita radość po sukcesie...

Czyli rozumiem, że atmosfera w drużynie jest bardzo dobra?
Oczywiście! Apetyt rośnie w miarę jedzenia, teraz chcielibyśmy awansować do fazy grupowej. To spore wyzwanie, ale wierzę, że podołamy.

Co sądzisz o sporych roszadach w składzie?
Jest kilku zawodników, który grają niemal w każdym meczu, natomiast bardzo ważne jest to, że wchodzący z ławki zmiennik nie jest gorszy i też coś wnosi do gry. A wyniki pokazują, że wychodzi nam to na dobre. Jednym słowem można powiedzieć, że trener dokonuje dobrych wyborów i wie, co robi.

Cztery punkty w dwóch meczach w T-Mobile Ekstraklasie. Jesteś zadowolony z takiego rezultatu?
Z drugiego spotkania z ŁKS na pewno można być zadowolonym. Natomiast starcie z Górnikiem... Nie można osądzić jednoznacznie, remis to chyba sprawiedliwy wynik. Zabrzanie mieli swoje okazje, ale świetnie spisał się Marian Kelemen, natomiast w końcówce to my mogliśmy przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Może powinniśmy wygrać oba te mecze, ale w lidze polskiej nikt nie odniósł kompletu zwycięstw w dwóch pierwszych kolejkach. Niemniej teraz skupiamy się na pojedynku z Ruchem Chorzów. Chcemy tam wywalczyć 3 punkty i pokazać się z jak najlepszej strony. Niezależnie, czy będziemy grać z Legią, Wisłą czy - nie wiem - chociażby AS Roma, zawsze chcemy wygrywać.

Właśnie, wspomniałeś AS Romę... Trafiliście na Rapid Bukareszt, a mogliście między innymi na PSV Eindhoven, Celtic Glasgow lub Lazio Rzym. Czy nie żałujesz, że nie zagracie z zespołem bardziej znanym?
Hmm... Wierzę, że z takimi zespołami będziemy mieli okazję zmierzyć się w fazie grupowej Ligi Europy. Tam są już naprawdę bardzo dobre piłkarskie firmy i mam nadzieję, że z tymi uznanymi markami zagramy już na nowym stadionie.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław