Wydarzenia

Rozmowa z Łukaszem Gikiewiczem

2010-06-12 16:54:08
Prezentujemy zapis rozmowy z Łukaszem Gikiewiczem, nowym napastnikiem Śląska Wrocław.
Ostatnio występowałeś w pierwszoligowym ŁKS-ie, ale wcześniej grałeś w Polonii Bytom. Czy przenosiny do pierwszej ligi to nie był krok wstecz?
- Ten okres, który spędziłem w ŁKS-ie był dla mnie bardzo udany i dużo mi dał, przede wszystkim jeśli chodzi o ogranie i przygotowanie do walki w ekstraklasie. Teraz mogę powiedzieć, że jestem gotowy na wyzwanie, jakim jest gra w takim klubie jak Śląsk i mam nadzieję, że mu podołam.

Dlaczego odszedłeś z Polonii raptem po jednej rundzie?
Miałem tak kontrakt skonstruowany, że po pół roku mógł zostać rozwiązany i tak zdecydował klub. Rozegrałem tam sześć spotkań, zdobyłem bramkę i rozstaliśmy się w przyjaźni. Przeniosłem się do ŁKS-u i tę sytuację dobrze wykorzystałem.

Pojawiały się różne plotki, że powodem rozstania były aspekty pozasportowe.
Nie mogę spożywać alkoholu, bo miałem wcześniej poważną operację i byłem bliski śmierci, dlatego są to pomówienia. Rozegrałem od tego czasu sporo minut na boiskach, więc widać, że zdrowie mi teraz dopisuje.

Czemu nie udało się wam z ŁKS-em awansować?
Jako zespół nie graliśmy tak skutecznie, jak w pierwszej rundzie. Jesienią pokazaliśmy, że potrafimy wygrać z każdym, a na wiosnę już tak dobrze nie było. Zdobyłem jednak 11 bramek i jest to całkiem niezły dorobek. Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia i po 7 golach jesienią, liczyłem na znaczne powiększenie tej liczby, udało się zdobyć tylko 4. Mam nadzieję, że jeszcze pokażę na co mnie stać.

Znasz Wrocław? Byłeś tu kiedyś?
Nie znam miasta, jestem tu pierwszy raz.

Interesowało się tobą wiele klubów ekstraklasy i to już chyba od dłuższego czasu?
Zimą już miałem propozycję z Korony, ale postanowiłem, że zostanę do końca i powalczę z ŁKS-em o awans, a jeśli się to nie uda, to planowałem przenosiny do zespołu ekstraklasy.

Podobno w grę wchodziło także Zagłębie?
Dzisiaj podpisałem kontrakt i jestem związany przez 4 lata ze Śląskiem. Zagłębie wchodziło w grę, Bełchatów namawiał mnie cały czas. Podjąłem decyzję, że chcę grać w Śląsku, wsiadłem w auto i przejechałem 600 km do Wrocławia.

Co zadecydowało, że wybrałeś Śląsk?
Ofensywny styl Śląska miał znaczenie, a dodatkowo walka o najwyższe cele.

Nie obawiasz się, że możesz sezon rozpocząć od siedzenia na ławce?
Zdajemy sobie sprawę, że na pewno nie będzie łatwo. Wiemy, ze Vuk zdobywa bramki i jest ulubieńcem kibiców, są tez inni napastnicy, ale stawimy temu czoła. Rywalizacja jest potrzebna i ja się tego nie boję.

Czemu wybrałeś numer 27?
Nigdy nie gram z 9, czy 10, bo to są za „ciężkie” numery. Miałem 27 w ŁKS-ie, strzeliłem 11 goli ,wiec postanowiłem, że zostanę z nim.

Ile chciałbyś zdobyć bramek? Może właśnie 27?
Wtedy mnie chyba Barcelona kupi, a na poważnie, to jeśli będę dobrze grać, to bramki same przyjdą.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław