Wydarzenia

Rozmowy z nowymi zawodnikami WKS-u

2008-10-30 16:56:11
W czwartek Remigiusz Sobociński i Vuk Sotirović podpisali kontrakty ze Śląskiem Wrocław. Podczas wizyty na Oporowskiej zawodnicy poświęcili chwilę czasu na rozmowę. Z jakimi nadziejami przyjechał pan do Wrocławia? R. Sobociński: - Przyjechałem do Wrocławia z bardzo dużymi nadziejami. Związałem się ze Śląskiem dwuletnim kontraktem, chcę zostawić dużo zdrowia broniąc barw WKS-u. Dam z siebie na boisku wszystko i chciałbym żeby z moim udziałem Śląsk zajmował jak najwyższe miejsca. Wiem, że wymagania wobec zawodników są duże i postaramy się osiągać jak najlepsze wyniki. Współpracował pan już z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem w Jagiellonii. Czy osoba szkoleniowca miała wpływ na pana decyzję o związaniu się ze Śląskiem? - Na pewno osoba szkoleniowca miała znaczenie. Bardzo dobrze mi się z nim współpracowało w Białymstoku. Jest to ceniony fachowiec, trener z charyzmą. Na zapoznanie się z nowymi kolegami musi pan poczekać do weekendu, jednak paru dobrych znajomych chyba we Wrocławiu już jest - Znam z boiska wielu zawodników, biegaliśmy po tej samej murawie niekiedy w meczach. Natomiast oczywiście lepiej znam Andrzeja Olszewskiego, z którym grałem w Jagiellonii i Przemka Łudzińskiego z czasów gry w Amice Wronki. Czego mogą oczekiwać fani WKS-u od Remigiusza Sobocińskiego? - Nie chciałbym składać deklaracji co do goli, czy asyst, bo na pewno byłbym z niej potem skrupulatnie rozliczony, a futbol to nieprzewidywalna gra. Na pewno dam z siebie wszystko, w każdej sytuacji nie odpuszczę, nie odsunę nogi. Postaram się, żeby kibice Śląska zapamiętali mnie z jak najlepszej gry. Czy podobnie jak Remigiusz Sobociński, także podpisał pan kontrakt ze Śląskiem na 2 lata? V. Sotirović: - Ja związałem się z wrocławską drużyną trzyletnią umową. Czego pan oczekuje po zbliżającym sezonie? - Chciałbym żebyśmy oczywiście wygrywali jak najwięcej meczów i zajęli wysokie miejsce w tabeli. A czy nam się to uda czas pokaże. Jest pan napastnikiem i kibice będą wymagać wielu goli. Jaki dorobek bramkowy pana zadowoli? - Będę się starał trafiać do siatki jak najczęściej, ale czy ja będę zdobywać gole, czy ktoś inny, to jest nieważne. Grunt, żeby drużyna wygrywała i zajęła jak najwyższe miejsce w tabeli. Czy w pana przypadku osoba trenera Ryszarda Tarasiewicza także miała wpływ na decyzję o przenosinach do Wrocławia? - Chciałem współpracować z trenerem Ryszardem Tarasiewiczem. W Jagiellonii byliśmy razem niecałe pół roku, ale zdążyliśmy się dobrze poznać i mam nadzieję, że także teraz współpraca będzie się dobrze układać. Już wcześniej miał pan oferty gry w WKS-ie. Czemu do przeprowadzki doszło dopiero teraz ? - Chciałem grać w ekstraklasie i to była główna przyczyna tego, że wtedy zdecydowałem się na grę w Jagiellonii.
Wiadomości Wrocław Pogoda Wrocław Rozkład jazdy MPK Wrocław