Ruch Chorzów - Śląsk Wrocław (zapowiedź)
2013-09-22 20:47:34
Śląsk Wrocław jest jedną z pięciu drużyn, które w tym sezonie w lidze jeszcze nie przegrały na wyjeździe. Trzeba jednak zaznaczyć, że podopieczni Stanislava Levego na obcym terenie nie odnieśli także zwycięstwa. Serię wyjazdowych remisów wrocławianie mogą zakończyć w niedzielę w Chorzowie, gdzie zmierzą się z Ruchem.
Patrząc przez pryzmat ligowej tabeli, faworytem tego pojedynku będzie Śląsk. Brązowi medaliści ekstraklasy po siedmiu kolejkach mają na swoim koncie dziesięć oczek, na które złożyły się dwa zwycięstwa, cztery remisy i jedna porażka. Chorzowianie z kolei mają co prawda tylko cztery punkty mniej, ale ich gra pozostawia wiele do życzenia, czego dobitnym dowodem jest zeszłotygodniowa wysoka porażka z Jagiellonią Białystok 0:6.
Niebiescy znajdują się w strefie spadkowej, a na dodatek w tygodniu przed meczem z WKS-em doszło do zmiany na stanowisku pierwszego szkoleniowca. Po porażce w Białymstoku do dymisji podał się Jacek Zieliński, a jego miejsce zajął słowacki szkoleniowiec Jan Kocian. - Trafiłem do wielkiego klubu, o wspaniałych tradycjach, wielkiej historii. Tu duży zaszczyt dla mnie - mówi nowy opiekun Ruchu. Przed trenerem chorzowian trudne zadanie, bowiem najbliższymi rywalami jego zespołu będą Śląsk, Wisła Kraków i Piast Gliwice.
- Z nowym szkoleniowcem Ruchu - Janem Kocianem spotkaliśmy się na etapie gry w reprezentacji. Jest to wspaniały człowiek i bardzo dobry kolega. Wiem, w jakich klubach pracował, jednak przyznam szczerze, że nie znam za bardzo jego warsztatu trenerskiego - mówi o swoim vis-a-vis trener Śląska Stanislav Levy.
Martin Konczkowski, Adrian Mrowiec, Artur Gieraga, Marek Szyndrowski, Marek Zieńczuk i Maciej Sadlok - to grupa piłkarzy Ruchu, która raczej nie wystąpi w niedzielnym spotkaniu. Każdy z nich nie doszedł jeszcze do pełni sprawności po niedawnych kontuzjach. Z kolei w ekipie Śląska zabraknie kontuzjowanych Amira Spahicia i Roberta Menzla, a pod sporym znakiem zapytania stoi występ Sylwestra Patejuka. Skrzydłowy WKS-u nie jest jeszcze w stu procentach gotowy do gry po kontuzji stawu skokowego. Wrocławianie będą musieli radzić sobie także bez trenera Stanislava Levego, który otrzymał dwa mecze zawieszenia za zachowanie podczas meczu z Piastem Gliwice.
- Po zmianie trenera piłkarze Ruchu na pewno będą bardzo zmotywowani. Jednak nasza drużyna jest dobrze przygotowana do niedzielnego spotkania. Jestem przekonany, że zdołamy przywieźć z Chorzowa trzy punkty - zapowiada trener Śląska. - Piłkarze Ruchu po meczu w Białymstoku stracili pewność siebie. Liczba straconych przez nich bramek na pewno jest wymowna, ale nie możemy też zapominać, że w chorzowskiej drużynie jest wielu piłkarzy, którzy nie raz sprawiali niesamowitą niespodziankę - ocenia kapitan WKS-u Sebastian Mila.
Czy Śląsk po serii remisów odniesie wreszcie wyjazdowe zwycięstwo? A może to Ruch po kompromitującej porażce w Białymstoku podniesie się z kolan i zgarnie trzy punkty? Przekonamy się kilka chwil po końcowym gwizdku arbitra niedzielnego spotkania Pawła Raczkowskiego. Początek meczu w Chorzowie o godzinie 15:30.
Niebiescy znajdują się w strefie spadkowej, a na dodatek w tygodniu przed meczem z WKS-em doszło do zmiany na stanowisku pierwszego szkoleniowca. Po porażce w Białymstoku do dymisji podał się Jacek Zieliński, a jego miejsce zajął słowacki szkoleniowiec Jan Kocian. - Trafiłem do wielkiego klubu, o wspaniałych tradycjach, wielkiej historii. Tu duży zaszczyt dla mnie - mówi nowy opiekun Ruchu. Przed trenerem chorzowian trudne zadanie, bowiem najbliższymi rywalami jego zespołu będą Śląsk, Wisła Kraków i Piast Gliwice.
- Z nowym szkoleniowcem Ruchu - Janem Kocianem spotkaliśmy się na etapie gry w reprezentacji. Jest to wspaniały człowiek i bardzo dobry kolega. Wiem, w jakich klubach pracował, jednak przyznam szczerze, że nie znam za bardzo jego warsztatu trenerskiego - mówi o swoim vis-a-vis trener Śląska Stanislav Levy.
Martin Konczkowski, Adrian Mrowiec, Artur Gieraga, Marek Szyndrowski, Marek Zieńczuk i Maciej Sadlok - to grupa piłkarzy Ruchu, która raczej nie wystąpi w niedzielnym spotkaniu. Każdy z nich nie doszedł jeszcze do pełni sprawności po niedawnych kontuzjach. Z kolei w ekipie Śląska zabraknie kontuzjowanych Amira Spahicia i Roberta Menzla, a pod sporym znakiem zapytania stoi występ Sylwestra Patejuka. Skrzydłowy WKS-u nie jest jeszcze w stu procentach gotowy do gry po kontuzji stawu skokowego. Wrocławianie będą musieli radzić sobie także bez trenera Stanislava Levego, który otrzymał dwa mecze zawieszenia za zachowanie podczas meczu z Piastem Gliwice.
- Po zmianie trenera piłkarze Ruchu na pewno będą bardzo zmotywowani. Jednak nasza drużyna jest dobrze przygotowana do niedzielnego spotkania. Jestem przekonany, że zdołamy przywieźć z Chorzowa trzy punkty - zapowiada trener Śląska. - Piłkarze Ruchu po meczu w Białymstoku stracili pewność siebie. Liczba straconych przez nich bramek na pewno jest wymowna, ale nie możemy też zapominać, że w chorzowskiej drużynie jest wielu piłkarzy, którzy nie raz sprawiali niesamowitą niespodziankę - ocenia kapitan WKS-u Sebastian Mila.
Czy Śląsk po serii remisów odniesie wreszcie wyjazdowe zwycięstwo? A może to Ruch po kompromitującej porażce w Białymstoku podniesie się z kolan i zgarnie trzy punkty? Przekonamy się kilka chwil po końcowym gwizdku arbitra niedzielnego spotkania Pawła Raczkowskiego. Początek meczu w Chorzowie o godzinie 15:30.