Ryszard Tarasiewicz o nowych graczach Śląska

Trener nie zagwarantował jednak nowym piłkarzom miejsca w wyjściowym składzie. - Jeżeli będą w dobrej dyspozycji i jeżeli stwierdzę, że są w lepszej dyspozycji od innych zawodników, to wtedy będą grali – wyjaśnia Tarasiewicz, który ma nadzieję, że do drużyny WKS-u dołączą wkrótce kolejni gracze. - Może tak być, że pojawią się w najbliższych dniach zawodnicy, z którymi będziemy chcieli współpracować. Jest jeszcze 2-3 zawodników, których chcemy i myślę, że uda się nam ich pozyskać w tym okienku transferowych – liczy opiekun zielono-biało-czerwonych.

Drużyna zasilona świeżą krwią ma pozwolić na realizację celów postawionych przed nią przez włodaży. - Po zmianach personalnych będziemy mieć grupę 20 – 22 zawodników o zbliżonych umiejętnościach, którzy będą mogli walczyć na dwóch frontach – w lidze i Pucharze Polski – tłumaczy szkoleniowiec, który pokusił się także o przedstawienie krótkiej charakterystyki nowych graczy Śląska.

- Sobota jest zawodnikiem ofensywnym, który może grać z lewej i prawej strony, może też grać na pozycji fałszywego skrzydłowego. Nie jest predysponowany do tego, by się przepychać i wygrywać pojedynki powietrzne. Lubi atakować z głębi pola, także przy jego warunkach fizycznych na pewno nie będzie grał w takim stylu jak Vuk Sotirović czy Tomek Szewczuk. Bardziej woli atakować przodem i ma łatwość wygrywania pojedynków jeden na jeden. Gikiewicza można porównać stylem gry do Sobiecha. Choć ostatni sezon był pierwszym, w którym zdobył taką ilość bramek, jest to gracz młody z nieco innymi predyspozycjami niż reszta napastników w zespole i liczę, że będzie się nadal rozwijać – mówi Tarasiewicz.